Po sukcesach Kamila Stocha, dzieci garną się do skakania. W klubach sportowych szkolących skoczków narciarskich urywają się telefony. Rodzice masowo zapisują swe pociechy do klubu. Trenują nawet trzylatki.
- Po zdobyciu mistrzostwa świata czy też medalu olimpijskiego jest boom na skoki narciarskie. Przerabiamy to po każdym tego typu sukcesie. Zgłaszają się dzieciaki, zgłaszają się młodzi z rodzicami, rodzice ich przywożą. Wybieramy - opowiada Jan Szturc, trener klubu Wisła Ustronianka.
"Skoczek w 80 proc. przygotowuje się poza skocznią"
Trening skoczka to nie tylko zajęcia na skoczni. Zdecydowaną większość treningu wypełnia praca poza obiektem.
- Mówi się, że skoczek w 80 proc. przygotowuje się poza skocznią, a na skoczni oddaje tylko skoki - podkreśla Szturc.
- U mnie to się zaczęło, kiedy Adam Małysz kończył karierę. Wtedy dowiedziałem się, że w Wiśle jest taki klub sportowy. Znalazłem go w internecie i spytałem rodziców, czy nie mógłbym zacząć skakać – wspomina Bartosz Czysz, 14-letni członek klubu Wisła Ustronianka.
- Mamy przykład, że da się wyjść z naszego otoczenia i coś wygrać. Dodaje nam to motywacji, że jednak trzeba ciężko trenować, żeby coś osiągnąć. Ale jednak się da - mówi starszy 15-letni skoczek Paweł Stwora.
Najmłodszy skoczek ma trzy lata
Co decyduje o tym, że do skoków garną się kilkuletni chłopcy?
- Widzi starszego syna, który ma 8 lat. Chciał spróbować swoich sił. Ma możliwości, chęci, ma też warunki, bo skocznie są bardzo blisko - mówi mama 3-letniego Michała, który już uczy się skakać.
Kluby szkolące najmłodszych zawodników mają jednak problemy. Mimo poprawiającej się infrastruktury sportowej ciągle brakuje skoczni przeznaczonych dla początkujących zawodników. W Polsce są obecnie dwa takie obiekty.
Młodzi skoczkowie trenują m.in. w Wiśle:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: pw/mi/b / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice | Paweł Rusinek