"Pobili Jacka Hrycia i ułożyli go w pozycji bocznej. Proszę powiedzieć, czy tak zachowuje się morderca"

[object Object]
Wdowa po Jacku Hryciu i oskarżeni o jego pobicieUwaga TVN
wideo 2/5

Przyjaciel Jacka widział, jak pięciu mężczyzn bije go i kopie, a Dawid K. skacze mu po głowie, jakby chciał wdeptać ją w chodnik. Na twarzy Jacka został odcisk buta. - To podpis zabójcy - mówił prokurator w mowie końcowej. - To podpis kozła ofiarnego - ripostował obrońca. Kwestią sporną jest, czy K. chciał zabić, czy tylko pobić i co robili jego czterej koledzy. W poniedziałek wyrok w tej sprawie.

Nad ranem 4 czerwca 2017 roku wszyscy wyszli z dyskoteki w Jastrzębiu-Zdroju: 28-letni Jacek Hryć z Arielem D., który będzie głównym świadkiem, i osobno ta piątka, która zasiądzie na ławie oskarżonych, czyli Dawid K., Przemysław K., Łukasz K., Artur L. i Paweł Sz.

Hryć po kilkunastu minutach nie żył.

Początkowo cała piątka odpowiadała za pobicie ze skutkiem śmiertelnym. Pół roku później prokurator zmienił zarzut dla Dawida K. na zabójstwo. W styczniu 2018 roku ruszył proces.

W poniedziałek, dwa lata po tragedii, w Sądzie Okręgowym w Rybniku ma zapaść wyrok.

OSKARŻENIE

"Musiał zareagować jako mężczyzna"

Już przed dyskoteką iskrzyło, jak zeznawali świadkowie, była napięta atmosfera. Padło jakieś słowo między mężczyznami i tych pięciu - dzisiaj oskarżonych - pobiegło za Jackiem i Arielem.

Jaki mieli powód? Prokurator rejonowy z Jastrzębia-Zdroju Wojciech Zieliński w mowie końcowej, wygłoszonej na ostatniej rozprawie 21 maja, przywołał zeznania jednego z napastników. - Wyjaśnił on: wspólnie postanowiliśmy, że ich dogonimy i pobijemy. Od samego początku w dyskotece szukali zaczepki i prowokowali bójkę.

Dawid K. tłumaczył, że Hryć zaczepiał w dyskotece jego dziewczynę, Kamilę T. - To miało powodować, że oskarżony K. był zdenerwowany i musiał zareagować jako mężczyzna. Stanął w jej obronie i finalnie rozstrzygnął sprawę po męsku - mówił prokurator.

Ale, jak dodał, nic tego nie potwierdza. - Z samych zeznań Kamili T. wynika, że nie było żadnego powodu, aby pokrzywdzonych gonić i pobić.

Kluczowe dla oskarżenia były zeznania Ariela D., który "obserwował przebieg pobicia swojego przyjaciela". D. był wtedy pod wpływem alkoholu - wypił trzy piwa - ale nie zatajał tego faktu przed śledczymi.

Podpis zabójcy na twarzy

Ariel zdołał uciec napastnikom i zatrzymał się 43 metry dalej, co odmierzono dokładnie podczas wizji lokalnej. Stamtąd patrzył, co się dzieje z Jackiem i dzwonił na policję. W trakcie procesu powtórzył to, co mówił wtedy przez telefon.

- Opisał, że napastnicy bili i brutalnie kopali pokrzywdzonego. Mówił, że oskarżony Dawid K. skacze mu po głowie, wdeptuje ją w chodnik. K. stał na jednej nodze, a drugą całym ciężarem ciała dociska głowę ofiary. Na twarzy Hrycia z jednej strony został ślad kostki brukowej, z drugiej odcisk buta. To podpis zabójcy - mówił na ostatniej rozprawie prokurator.

Na zabezpieczonym obuwiu Dawida K. ujawniono identyczny wzór podeszwy, jak na twarzy Hrycia.

Prokurator dodał, że zeznania świadka pokrywają się z zeznaniami głównego oskarżonego, który miał powiedzieć, że przewrócił Hrycia i bił go po całym ciele.

Pozostali zeznawali inaczej. - Mówią, że jak dobiegli, już było po wszystkim, mówią: mnie tam nie było - relacjonował prokurator. Jak stwierdził, nie zgadza się to nie tylko z zeznaniami świadka Ariela D., ale także ze śladami krwi Hrycia, ujawnionymi na różnych częściach ubrania oskarżonych.

Wreszcie na zapisie z monitoringu widać, że w pościgu za Hryciem bierze udział pięciu mężczyzn. - W czasie wizji lokalnej świadek potwierdził, że nikt nie stał z boku, przyglądając się, ale że cała grupa aktywnie brała udział w biciu.

Z opinii sądowo-lekarskiej wynika, że przyczyną zgonu Hrycia były obrażenia twarzoczaszki, silne urazy głowy zadane tępymi narzędziami.

- To było usiłowanie pozbawienia życia z zamiarem ewentualnym - powiedział prokurator. Bo, jak dodał, każdy wie, że zadawanie ciosów w głowę może mieć śmiertelny skutek, nie trzeba być specjalistą.

W dodatku Hryć się nie bronił. Nie reagował na ciosy. Leżał bezwładnie.

W pięciu zabili jednego, ubranego w japonki

Prokurator żąda 25 lat więzienia dla Dawida K., dla pozostałych oskarżonych po osiem lat. Pełnomocnicy żony i ojca Jacka Hrycia chcą zmiany kwalifikacji czynu i wszystkich skazać za zabójstwo na co najmniej 25 lat pozbawienia wolności.

- Dziennikarze mogliby użyć słowa "zezwierzęcenie" – powiedział w swoim wystąpieniu Bartłomiej Panfil, pełnomocnik wdowy po Jacku Hryciu. - Ale zwierzęta działają racjonalnie. Oskarżeni kierowali się chęcią zrobienia komuś krzywdy. Bili bez celu, bez motywu. Dla mnie jako obywatela to jest nie do pojęcia.

Pełnomocnik wdowy po Jacku Hryciu: to nie do pojęcia dla mnie jako obywatela
Pełnomocnik wdowy po Jacku Hryciu: to nie do pojęcia dla mnie jako obywatelaTVN 24 Katowice

Pełnomocnik podkreślał, że skutkiem tego zdarzenia jest nie tylko śmierć jednego człowieka, ale tragedia jego rodziny i przyjaciół. - Także uczciwych obywateli. Bo czy mogą czuć się bezpiecznie w takim mieście, gdy pięć osób zaczepia przypadkową osobę?

Żona Jacka Hrycia była wtedy w ciąży. Po śmierci męża poroniła.

- Nic nie mieli do syna, nie mieli wcześniej z nim styczności, a teraz patrzy jeden z drugim, uśmiechają się, żadnej skruchy - mówił w sądzie o oskarżonych Zenon Hryć. - Siedzą, jakby tu film nagrywali. Ja czegoś takiego w telewizji nie widziałem. Oskarżony zawsze zakrywa twarz, płacze, a ci są bohaterami, że w pięciu zabili jednego, ubranego w japonki. Powinni ponieść najwyższą karę. Będę o to walczył, będę się tego trzymał i nie odpuszczę do końca.

OBRONA

Na twarzy jest podpis kozła ofiarnego

- W kwestii śmierci rodzina zawsze ma prawo do ekspresji, okazywania sobie i światu, jak to strasznie boli. Rolą obrony jest niepoddawanie się tym emocjom, odwołanie się do chłodnych dowodów - zaczął swoją mowę końcową Krzysztof Kitajgrodzki, obrońca głównego oskarżonego Dawida K.

- Odcisk buta należącego do mojego klienta nie jest podpisem zabójcy. To odcisk kozła ofiarnego całej sytuacji - powiedział, dodając, że Dawid K. został dawno skazany przez opinię publiczną. Świadczyć mają o tym choćby okrzyki pod jego adresem podczas wizji lokalnej.

Tymczasem nie można stwierdzić, co on i jego koledzy mieli w głowie feralnego 4 czerwca, czy na pewno chcieli zabić Jacka Hrycia - dowodził adwokat. - Oczywiście podzielam pogląd, nawet jako obrońca, że nie ma okoliczności, które usprawiedliwiałyby zachowanie mojego klienta. Ale to nie było bez żadnego powodu. Może był błahy, ale był.

Przyznał, że między oskarżonym a ofiarą "nie było głębszego konfliktu", chęci zemsty, choćby natury finansowej. - Był zatarg, ktoś źle odebrał jakieś zachowanie, spojrzenie, słowo, a to prowadzi do eskalacji.

Przyznał też, że Hryć bronił się tylko na początku, do momentu, kiedy został powalony na ziemię. - Wtedy rzeczywiście trudno mówić o jakiejkolwiek jego aktywności, istotnej z punktu widzenia obrony.

Ale żaden cios - zdaniem obrońcy, który powołał się w tym miejscu na opinię biegłego sądowego - nie był śmiertelny.

Podkreślał, że nie było obrażeń na szyi, klatce piersiowej, jamie brzusznej i genitaliach pokrzywdzonego. - Zgadzam się, że głowa człowieka jest konglomeratem organów, które dla przeżycia są bardzo istotne. Ale nie doszło do złamania podstawy czaszki, co występuje często przy silnych ciosach i prowadzi do śmierci. Same obrażenia nie doprowadziły do śmierci, ale zachłyśnięcie się krwią.

Obrońca oskarżonego o zabójstwo: Pokrzywdzony nie umarł od ciosów
Obrońca oskarżonego o zabójstwo: Pokrzywdzony nie umarł od ciosówTVN 24 Katowice

Po pobiciu ułożyli pokrzywdzonego w pozycji bocznej

I dalej obrońca opisał "zachowanie oskarżonych, gdy przestali bić" oraz "błędne działanie lekarzy pogotowia".

- Oskarżeni przestają bić w momencie, kiedy widzą z własnej perspektywy, że coś jest nie tak, że pokrzywdzony daje oznaki bardzo trudnego, nieprzewidzialnego na przyszłość stanu. Wszyscy odstępują od jakiejkolwiek agresji w stosunku do pokrzywdzonego. Najczęściej w takiej chwili sprawcy biorą nogi za pas i zostawiają człowieka, który umiera bez pomocy. Ale tu jest inaczej. Tu, zorientowawszy się, że sytuacja jest jednak niebezpieczna, nie uciekają. Układają pokrzywdzonego w takiej pozycji, która w ich przekonaniu gwarantuje jak najlepszą wentylację płucną, czyli w pozycji bocznej. Proszę powiedzieć, czy morderca w ten sposób się zachowuje? - pytał.

Sytuacja jest dynamiczna, wszyscy są nietrzeźwi, ale zdaniem obrońcy oskarżeni nie chcieli przejść tej granicy pozbawienia kogoś życia. Chcieli, żeby on żył. Najlepszym dowodem jest to, że Dawid K. nie oddalił się z miejsca zdarzenia po przyjeździe policji. - Nie ma najmniejszej wątpliwości, że był tam jeszcze około dwie minuty – powiedział obrońca.

Jak twierdził, policjanci też nie widzieli zagrożenia, że ktoś umiera, bo nie uniemożliwili odejścia komukolwiek z tego miejsca. - Ich zachowanie pokazuje, że to tak straszliwie źle nie wyglądało - podkreślił mecenas i przeszedł do rozliczania pogotowia. Mimo że sąd na wcześniejszej rozprawie zaznaczył, że nie pozwoli na atakowanie lekarzy i ratowników medycznych i przenoszenie na nich współodpowiedzialności za śmierć Jacka Hrycia.

- Niemniej jednak, jeśli oskarżeni ułożyli pokrzywdzonego w pozycji bezpiecznej, nie ma najmniejszego dowodu na to, że on umiera przed przybyciem pogotowia. A skoro tak, to jest pytanie, dlaczego w końcu udusił się własną krwią? Biegły wyraźnie powiedział, że jest mało prawdopodobne, by doszło do tego w tej pozycji. Natomiast wiemy z akt sprawy, że po przyjeździe pogotowia pokrzywdzony został ułożony na wznak. Nie będę imputował lekarzom pogotowia, że postąpili w taki sposób, który obniżył szanse na przeżycia pokrzywdzonego do zera, ale niestety fakty wskazują na to, że wysoce prawdopodobna mogła być śmierć w wyniku zmiany owej pozycji - argumentował.

- A to, że nie było akcji reanimacyjnej, która zdaniem biegłego była absolutnie i bezwzględnie potrzebna, pokazuje, że to życie było do uratowania - przekonywał.

Wniosek obrońcy: oskarżeni zrobili wszystko, co mogli zrobić, więcej mógł zrobić zespół ratowniczy, ale tego nie zrobił.

Pragną wrócić do swoich rodzin

Obrońca podkreślał, że jego klientowi zależało na tym, by Hryć przeżył, bo miałby teraz inną kwalifikację czynu. - Mówię zawsze moim klientom, którzy oskarżani są za udział w bójce: miałeś, chłopie, szczęście, że nie uderzyłeś dwa centymetry dalej albo pod innym kątem, pokrzywdzony pocierpiał dwa tygodnie, ale jednak przeżył. Dawid K. takiego szczęścia nie miał.

Kara dla niego – jak mówił jego obrońca - powinna być sygnałem dla społeczeństwa, że "nie wolno bić drugiego człowieka, bo to może przerodzić się w coś nieodwracalnego".

Ale równocześnie prosił o niski wymiar kary, bo Dawid K. jest człowiekiem młodym, ma 24 lata, na koncie nic szczególnie dobrego ani złego, nie licząc posiadania drobnej ilości marihuany. Przed pobiciem Hrycia był przeciętnym chłopakiem, który nie zapisał się negatywnie w swoim sąsiedztwie. - Ta sytuacja to nie kolejny etap w jego demoralizacji, ale incydent, tylko incydent. O strasznych konsekwencjach, ale jednak incydent - mówił o śmierci Hrycia.

- Jak Dawid K. dowiedział się następnego dnia, że Hryć nie żyje, poszedł na komisariat, nie robiąc nic, co utrudniałoby czynności policji. Poszedł w tych samych butach, w tym samym ubraniu, z tym telefonem. Nie można powiedzieć, że próbował uniknąć odpowiedzialności karnej. Przeciętnie zorientowany w sprawach procesowych człowiek wie, że należy się przebrać, wykąpać dokładnie, spalić ciuchy, buty, a tu czegoś takiego nie było.

To, że Dawid K. pobił Jacka Hrycia, zdaniem obrońcy, nie było jego wyborem, ale przejawem niedojrzałości i braku roztropności. - Nie wierzę absolutnie, że jest zabójcą - podsumował. - Oni nie powiedzieli, że zabijemy – dodał jeszcze, nawiązując do zeznań jednego z oskarżonych – Powiedzieli: pobijemy.

Po mowie obrońcy Dawida K. przemawiali adwokaci pozostałych oskarżonych, domagając się uniewinnienia. Podważali wiarygodność głównego świadka Ariela D., przypominając, że był pijany, wytykając nieścisłości w jego zeznaniach. Sami oskarżeni wstawali, mówiąc, że jest im przykro, ale nie przyczynili się do śmierci Jacka Hrycia, nie brali udziału w bójce, nie są tym typem człowieka. Mówili, że stali tam tylko z ciekawości, a potem wezwali karetkę. I że pragną wrócić do swoich rodzin.

Autor: Małgorzata Goślińska/i / Źródło: TVN 24 Katowice

Źródło zdjęcia głównego: TVN 24 Katowice

Pozostałe wiadomości
Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Zbrodnia VAT-owska w PKOl? Skarbówka zawiadamia prokuraturę

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Po raz kolejny można było usłyszeć i zobaczyć, dlaczego z taką determinacją walczyłem wspólnie z innymi demokratami w Polsce, żeby tych ludzi odsunąć od władzy - mówił premier Donald Tusk, odpowiadając z mównicy Parlamentu Europejskiego krytykującym go w czasie debaty politykom polskiej opozycji. Wcześniej w środę szef rządu przedstawiał priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE. Po nim głos zabrał między innymi europoseł PiS Patryk Jaki, który utrzymywał, że Tusk "dla konkurencji politycznej ogłosił Norymbergę". - Ursula von der Leyen namaściła pana na polskiego premiera i od tego czasu zachowuje się pan jak niemiecki namiestnik - mówiła Anna Bryłka z Konfederacji.

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

"Ktoś mógłby pomyśleć, że czułem się lekko zawstydzony". Tusk odpowiada europosłom PiS i Konfederacji

Źródło:
TVN24, PAP

Po największej w historii kraju katastrofie samolotu, południowokoreańskie ministerstwo transportu zapowiedziało przebudowę obiektów w okolicach pasów startowych na lotniskach, które stanowią potencjalne zagrożenie w przypadku awaryjnego lądowania. Do katastrofy Boeinga 737-800 linii Jeju Air doszło w grudniu zeszłego roku. Maszyna lądowała bez wysuniętego podwozia, uderzyła w betonową konstrukcję na końcu pasa startowego, gdzie zainstalowano lokalizatory. Zginęło 179 osób.

Po katastrofie samolotu będą przebudowywać lotniska

Po katastrofie samolotu będą przebudowywać lotniska

Źródło:
PAP

Przed południem w środę, 22 stycznia, euro spadło poniżej poziomu 4,24 złotego. Oznacza to, że kurs euro znalazł się na najniższym poziomie od pięciu lat. Jak wskazali analitycy, została przełamana pewna symboliczna bariera.

Euro najtańsze od pięciu lat

Euro najtańsze od pięciu lat

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Czołgi, które dotarły do Polski w styczniu, rzekomo są stare i mają pochodzić z amerykańskiego demobilu - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Wyjaśniamy, jakie abramsy trafiły do Wojska Polskiego.

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Abramsy dostarczone do Polski "są z demobilu, mają po 35 lat". Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

KIA, Opel i Honda poinformowały, że właściciele niektórych aut tych marek powinni zgłaszać się do autoryzowanych stacji obsługi w celu naprawy usterek. W pewnych modelach stwierdzono awarię poduszek powietrznych, a w innych - wyciek płynu hamulcowego. Naprawy mają dotyczyć ponad 33 tysięcy samochodów.

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Wielka akcja serwisowa. Kilkadziesiąt tysięcy aut do warsztatów

Źródło:
PAP

Włoska policja zatrzymała kobietę i mężczyznę, którzy porwali ze szpitala urodzoną kilka dni wcześniej dziewczynkę. W domu pary funkcjonariusze zastali ich krewnych. Zebrali się, by świętować narodziny dziecka.

Przebrała się za pielęgniarkę i porwała dziecko ze szpitala

Przebrała się za pielęgniarkę i porwała dziecko ze szpitala

Źródło:
ENEX, Rai News, tvn24.pl

Premier Donald Tusk przedstawił w środę w Parlamencie Europejskim priorytety polskiej prezydencji w Radzie Unii Europejskiej. - Dzisiaj być może najważniejsze słowa, jakie powinny paść tu, w Parlamencie Europejskim, to słowa skierowane wprost do Europejek i Europejczyków: podnieście wysoko swoje głowy. Europa była, jest i będzie wielka - powiedział. Mówił, że jeśli prezydent USA Donald Trump mówi o konieczności wzięcia większej odpowiedzialności przez Europę za własne bezpieczeństwo, "traktujmy to jako pozytywne wyzwanie".

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Tusk: Europa nie ma żadnych powodów do kompleksów

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Kierowca samochodu osobowego potrącił przechodząca przez jezdnię 78-latkę i odjechał, nie zatrzymując się. Kobieta zmarła w szpitalu, a kierowcę udało się odnaleźć dzięki pozostawionym na miejscu śladom.

Śmiertelnie potrącił 78-latkę. Znaleźli go dzięki kawałkom karoserii

Śmiertelnie potrącił 78-latkę. Znaleźli go dzięki kawałkom karoserii

Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump ułaskawił Rossa Ulbrichta, twórcę serwisu Silk Road (Jedwabny Szlak), którego użytkownicy mogli anonimowo handlować nielegalnymi produktami, w tym narkotykami czy pirackim oprogramowaniem. Skazanie Ulbrichta przez amerykański sąd na dożywocie prezydent USA nazwał "niedorzecznością".

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Trump ułaskawia skazanego na dożywocie. Pisze o "szumowinach"

Źródło:
CNN, "Guardian", CBS News TVN24

Sąd w Kijowie podjął decyzję w sprawie aresztowania trzech ukraińskich dowódców zatrzymanych przez służby i oskarżonych o "podejmowanie niewłaściwych decyzji", które miały doprowadzić do zajęcia części obwodu charkowskiego przez rosyjską armię w maju 2024 roku. Żołnierze i eksperci apelują o sprawiedliwy proces. Według znanego analityka Jurija Butusowa, wydarzenia wokół tej sprawy, to "popis" i chęć "upokorzenia" wojskowych.

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

"Poniżanie jest hańbą". Gorąco w Kijowie, generałowie i pułkownik w areszcie

Źródło:
RBK-Ukraina, NV, Glavred, PAP, tvn24.pl

Turystka doznała poważnych obrażeń w wyniku potrącenia przez pociąg na Tajwanie. Kobieta stanęła zbyt blisko torów, pozując do zdjęcia, i uderzył w nią nadjeżdżający skład. Kobieta cudem przeżyła, a teraz za swoje zachowanie może także spodziewać się grzywny.

Cudem przeżyła uderzenie pociągu, teraz ma dostać grzywnę. Dramatyczne nagranie

Cudem przeżyła uderzenie pociągu, teraz ma dostać grzywnę. Dramatyczne nagranie

Źródło:
Straits Times

Donald Trump odpowiedział na pytanie, czy dalej - tak jak Joe Biden - zamierza wysyłać broń Ukrainie walczącej z rosyjską agresją. Stwierdził, że to "Unia Europejska powinna płacić znacznie więcej niż dotychczas". W tym kontekście wspomniał o Polsce. Powiedział, że była ona wśród kilku państw, które w czasie jego pierwszej prezydentury wydawały na obronność odpowiednią ilość pieniędzy.

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Donald Trump pytany o Ukrainę. Mówi o Polsce, Unii Europejskiej i wydatkach na obronność

Źródło:
Reuters, TVN24, tvn24.pl

W środę strażacy z Konina w Wielkopolsce otrzymali zgłoszenie o osobie przymarzniętej do tafli wody w miejscowości Drążno-Holendry. Zdaniem strażaków kobieta musiała już tam leżeć od dłuższego czasu. Stwierdzono zgon. Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Znaleźli kobietę przymarzniętą do tafli wody. Nie żyje

Źródło:
tvn24.pl

Książę Harry zawarł ugodę z gazetami należącymi do potentata medialnego Ruperta Murdocha. Porozumienie dotyczy nielegalnego gromadzenia informacji przez należące do Murdocha tytuły prasowe. Te w ramach umowy wystosowały już oficjalne przeprosiny, Harry ma też otrzymać od nich ogromne odszkodowanie. "Monumentalne zwycięstwo, kłamstwa zostały obnażone", stwierdził książę w wydanym oświadczeniu.

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

"Monumentalne zwycięstwo" księcia Harry'ego z mediami Ruperta Murdocha

Źródło:
Reuters, NBC News, tvn24.pl

Włoski Sąd Najwyższy przyznał rację zdradzonemu mężczyźnie, który zażądał zwrotu luksusowego mieszkania, jakie podarował swojej ówczesnej narzeczonej. To była nie tylko zdrada, ale także niewdzięczność osoby obdarowanej - orzekł sąd w uzasadnieniu.

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Zdradziła i nie okazała wdzięczności. Musi oddać mieszkanie

Źródło:
PAP

Wiceprzewodniczący Rady Dzielnicy Śródmieście Piotr Salach postanowił zaprosić Elona Muska do wspólnego zwiedzania centrum Warszawy. To reakcja na informacje o tym, że amerykański miliarder może stać się właścicielem apartamentu w Warszawie.

Śródmiejski radny zaprasza Elona Muska do Warszawy, ma  nietypową propozycję

Śródmiejski radny zaprasza Elona Muska do Warszawy, ma nietypową propozycję

Źródło:
tvnwarszawa.pl / Wyborcza.biz

1063 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Prezydent USA Donald Trump, pytany, czy nałoży nowe sankcje na Rosję, jeśli Putin odmówi negocjacji, odparł w dwóch słowach, że to "brzmi prawdopodobnie". O rosyjskiej inwazji, na co zwracały uwagę ukraińskie media, nie wspomniał jednak ani razu podczas inaugurującego przemówienia. Reporter "Faktów" TVN Andrzej Zaucha relacjonował z Kijowa, że Ukraińcy nadal nie wiedzą, co się będzie działo w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Czy będą nowe sankcje na Rosję? Krótka odpowiedź Trumpa

Źródło:
PAP

Rosyjskie media poinformowały o nagłej śmierci 59-letniego dziennikarza propagandowej agencji RIA Nowosti Leonida Swiridowa. Przyczyn zgonu nie podano. Swiridow był korespondentem w Polsce, z której został wydalony w 2015 roku pod zarzutem szpiegostwa. Kondolencje rodzinie zmarłego złożyła rzeczniczka MSZ Rosji Maria Zacharowa.

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Wyrzucony przed laty z Polski dziennikarz propagandowej rosyjskiej agencji nie żyje

Źródło:
RBK, RIA Nowosti, tvn24.pl

Jednoczesne utrzymanie prawidłowego obwodu talii i regularne ćwiczenia są bardziej skuteczne w zmniejszaniu ryzyka zachorowania na raka niż każdy z tych czynników z osobna - wynika z badania opublikowanego w "British Journal of Sports Medicine". Udział wzięło w nim ponad 300 tys. osób. Badacze są "podekscytowani" ustaleniami.

To zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Dwa połączone czynniki

To zmniejsza ryzyko zachorowania na raka. Dwa połączone czynniki

Źródło:
World Cancer Research Fund, The Independent, tvn24.pl

W środę rano w kopalni Szczygłowice doszło do zapalenia metanu. W rejonie zagrożenia było 44 górników. Nie ma ofiar śmiertelnych, 16 osób jest rannych, mają rozległe poparzenia oraz urazy nóg i rąk. Stan siedmiu z nich jest bardzo ciężki.

Pożar w kopalni. Górnicy w stanie bardzo ciężkim

Pożar w kopalni. Górnicy w stanie bardzo ciężkim

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters

Dwukrotnie odbyłem 10-dniową kwarantannę w jednym z pokoi i przez moment w apartamencie. Nie naraziłem Skarbu Państwa ani Muzeum II Wojny Światowej na żadne koszty - mówił w środę Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta. Dodał też, że prowadził "bardzo dynamiczną politykę międzynarodową" i apartamenty były do tego przez niego wykorzystywane. Odniósł się w ten sposób do ustaleń "Gazety Wyborczej", która napisała, że jako dyrektor Muzeum II Wojny Światowej przez ponad pół roku miał zarezerwowany luksusowy apartament w muzealnym kompleksie hotelowym.

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Karol Nawrocki o luksusowym apartamencie: wykorzystywałem go do prowadzenia dynamicznej polityki międzynarodowej

Źródło:
TVN24, Gazeta Wyborcza

Biskup Kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump tuż po nim, a w środę nad ranem w mediach społecznościowych ocenił biskup jako "lewicową", "nudną" i zawyrokował, że powinna przeprosić Amerykanów za to, że "nie jest zbyt dobra w swojej pracy".

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Duchowna poprosiła go o miłosierdzie. Trump: Msza nudna, biskup słaba. Powinna przeprosić

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters, tvn24.pl

Czy polskie babcie korzystają z "babciowego"? Według danych na dodatek dla opiekunek i opiekunów małych dzieci, zostających z nimi w domu, wydano z budżetu już ponad 200 mln zł. Ale eksperci ostrzegają, że nie jest to rozwiązanie dla wszystkich. Nie każda babcia będzie chciała zostać z wnukiem. - Kobieta ma prawo do swojej aktywności, wolnego czasu, że już nie wspomnę, jak takie wcześniejsze przejście na emeryturę wpłynie na wysokość świadczeń - podkreśla psycholożka Aleksandra Piotrowska. O ocenę programu pytamy też wiceministrę Aleksandrę Gajewską.

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Babcie na umowie. "Przekonało ją dopiero, że to pieniądze od państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Podmorskie kable łączące Tajwan z należącymi do niego Wyspami Matsu, które zamieszkuje około 14 tysięcy ludzi, zostały rozłączone - poinformowały władze Tajwanu. Została uruchomiona komunikacja zastępcza.

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Kable uszkodzone, wyspy odcięte od świata

Źródło:
PAP, Reuters

Śmiertelny wypadek na Pomorzu. Kierowca uderzył w drzewo, zginął na miejscu. Mężczyzna miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów.

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

37-latek zginął po uderzeniu w drzewo. Miał dwa dożywotnie zakazy prowadzenia pojazdów

Źródło:
tvn24.pl
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Kapsztad zajął pierwsze miejsce w przygotowanym przez magazyn Time Out zestawieniu 50 najlepszych miast na 2025 rok. W rankingu znalazły się metropolie z różnych kontynentów, ale najwięcej wyróżnień trafiło do Europy. Jedno także do Polski.  

Polska metropolia wśród najlepszych miast 2025 roku

Polska metropolia wśród najlepszych miast 2025 roku

Źródło:
tvn24.pl
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczny Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy już 26 stycznia. Zgromadzone podczas niego środki wesprą onkologię i hematologię dziecięcą. Do udziału w akcji włączyli się dziennikarze i dziennikarki TVN i TVN24. Monika Olejnik oferuje ręcznie malowaną chustę góralską i śniadanie.

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

"W Hotelu Bristol albo w barze mlecznym". Wyjątkowa aukcja Moniki Olejnik dla WOŚP

Źródło:
TVN24

W 2024 roku artykuły codziennego użytku podrożały średnio o 4,3 procent rok do roku - wynika z raportu UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito. Najbardziej wzrosły ceny słodyczy i deserów, napojów bezalkoholowych i warzyw.

Te produkty zdrożały najbardziej

Te produkty zdrożały najbardziej

Źródło:
PAP