Przeszli COVID-19, ale zmagają się z powikłaniami po chorobie. W centrum rehabilitacji w Gliwicach (Śląskie) nowoczesne urządzenia pomagają pacjentom dojść do pełnego zdrowia. - Ćwiczymy nie tylko swoje mięśnie, ale też ćwiczymy pamięć, spostrzegawczość, koordynację wzrokowo-ruchową – mówi fizjoterapeutka.
Duszności, brak kondycji, czy bóle mięśni. Osoby, które przeszły COVID-19, szczególnie w ciężki sposób, często wymagają dalszego leczenia, ze względu na występujące powikłania. Gliwice to jedno z miast w Polsce, w którym do rehabilitacji wykorzystuje się nowoczesne technologie i urządzenia.
- Wykorzystujemy urządzenia z biofeedbackiem, czyli to są urządzenia, które wykorzystują sprzężenie zwrotne. Pacjenci ćwiczą z ekranami, na których wyświetlane są zadania dla nich przypisane przez terapeutów i dzięki tej informacji zwrotnej ćwiczymy nie tylko swoje mięśnie, ale też ćwiczymy pamięć, spostrzegawczość, czy też koordynację wzrokowo-ruchową – tłumaczy dr Alicja Kasprzak, fizjoterapeutka .
Już po dwóch tygodniach można zauważyć efekty
W darmowym, trzytygodniowym programie pilotażowym uczestniczy kilkudziesięciu mieszkańców województwa śląskiego, większość z nich to osoby, które przeszły poważnie COVID-19.
U niektórych pacjentów już po dwóch tygodniach widać pierwsze efekty.
- Byłam w szpitalu niemal trzy tygodnie, 10 dni byłam pod respiratorem, w śpiączce farmakologicznej – mówi jedna z kobiet i dodaje, że po chorobie problemem było nawet wejście na schody. - Trzy schody i koniec. Dobrze, że był syn z mężem, to mnie na krzesło wzięli i tak nieśli, bobym nie weszła wtedy – dodaje.
Jeden z pacjentów przyznaje z kolei, że dzięki nowoczesnym urządzeniom może w pełni skupić się na ćwiczeniu.
- Może nie jest to takim dużym problemem dla mnie, ale zdarzają się takie sytuacje, że są chwile zaćmienia, jakieś oderwanie myślowe. Tego typu nowoczesny sprzęt powoduje, że można się skoncentrować tylko na tym sprzęcie – tłumaczy.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24