Dron - na potrzeby testu wyposażony w pluszaka w kształcie serca - z powodzeniem wystartował sprzed siedziby Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu i doleciał do Górnośląskiego Centrum Rehabilitacji "Repty" w Tarnowskich Górach. Pokonał trasę w 11 minut, co najmniej trzy razy szybciej niż samochód.
Celem eksperymentu była próba bezpiecznego i szybkiego transportu ładunku medycznego na znaczne odległości. - Wykorzystanie w niedalekiej przyszłości dronów w transporcie między innymi leków czy krwi to bardzo obiecująca perspektywa dla każdego szpitala - mówi dyrektor GCR "Repty" Norbert Komar.
Podkreśla, że możliwość wymiany niezbędnych środków czy materiałów pomiędzy placówkami w ciągu zaledwie kilku minut zadecyduje nieraz o życiu tych pacjentów, którzy trafią do szpitala w ciężkim lub krytycznym stanie.
- Po tym locie próbnym mam wielką nadzieję na to, że ta forma transportu upowszechni się tak szybko, jak to możliwe – zaznaczył Norbert Komar.
Nad korkami i robotami drogowymi
Dron wykorzystany w eksperymencie umożliwia transport krwi, leków, szczepionek, a nawet narządów do przeszczepu z zachowaniem łańcucha chłodniczego, którego ciągłość jest warunkiem koniecznym przy tego typu operacjach logistycznych.
Przedstawiciele szpitali - dr hab. Michał Zembala oraz Norbert Komar - po udanym eksperymencie przekazali sobie symboliczne podarunki.
Inicjatorami pomysłu są dyrektor ŚCCS prof. Marian Zembala wraz z zespołem medycznym jego syna Michała Zembali oraz spółka Hawk-e, wchodząca w skład Grupy Kapitałowej Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Źródło: TVN24 Łódź/PAP
Źródło zdjęcia głównego: GCR "Repty"