Krzyż z wieży na Jasnej Górze miał zostać zdjęty do konserwacji. Znajduje się ponad sto metrów nad ziemią, mierzy ponad dwa metry i waży ponad 50 kilogramów. We wtorek na wieżę wspięli się alpiniści, którzy mieli podpiąć krzyż do lin helikoptera. Ale plany pokrzyżował wiatr.
"Zdjęcie krzyża z wieży Jasnej Góry to niezwykle skomplikowana operacja. Sanktuarium na kilkadziesiąt minut zostało zamknięte dla pielgrzymów ze względów bezpieczeństwo " - informowało we wtorek po godzinie 13 w mediach społecznościowych Sanktuarium Matki Bożej Jasnogórskiej na Jasnej Górze w Częstochowie (woj. śląskie).
⚠️ Zdjęcie krzyża z wieży #JasnaGóra to niezwykle skomplikowana operacja. #Sanktuarium na kilkadziesiąt minut zostało zamknięte dla #pielgrzymi ze względów #bezpieczeństwo. pic.twitter.com/P4UxUOcsN0
— JasnaGoraNews (@JasnaGoraNews) October 11, 2022
Teraz już wiadomo, że przygotowywana od dawna operacja nie powiodła się. - Niestety na wysokości jest zbyt duży wiatr - powiedział nam Samuel Pacholski, przeor klasztoru na Jasnej Górze.
Jeszcze tego samego dnia krzyż miał wrócić na swoje miejsce
Krzyż, wieńczący wieżę na Jasnej Górze w Częstochowie, miał zostać zdjęty i wrócić na swoje miejsce przy pomocy helikoptera i alpinistów tego samego dnia. Alpiniści wspięli się na więżę, mieli przypiąć krzyż do lin, podwieszonych do helikoptera. Na dole czekała ekipa, która miała naprawić go pod murem, wyczyścić, wymienić żarówki.
- Instalacja na wieży wymaga wymiany po przepięciu po uderzeniu pioruna, a obiekt tej wysokości musi być oświetlony - wyjaśnia przeor.
Operacja była skomplikowana, ponieważ wieża jasnogórska to jedna z najwyższych budowli w Polsce. Krzyż znajduje się na wysokości 106 metrów, mierzy ponad dwa metry i waży 53 kilogramy.
Pacholski opowiada, że operacja przygotowywana była od kilku miesięcy. - To pierwsza taka akcja z udziałem helikoptera na Jasnej Górze - podkreśla. Niebawem trzeba będzie wyczyścić inne elementy wieży i paulini nie wykluczają, że również wtedy wykorzystają helikopter.
Przedstawiciele firmy, która miała ściągnąć krzyż helikopterem, przyznali, że operacja okazała sie trudniejsza, niż przewidywali. Nie wiadomo jeszcze, kiedy ponowią próbę.
Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24