Podziemny wstrząs w bytomskiej kopalni Bobrek odczuli silnie na powierzchni w czwartek po południu mieszkańcy Bytomia, a także Zabrza i Rudy Śląskiej. Jak przekazał prezes spółki Węglokoks-Kraj, do której należy zakład Grzegorz Wacławek, wstrząs nie przyniósł skutków na dole.
Wstrząs odnotowano w czwartek ok. godz. 16. W sieci pojawiły się następnie liczne komentarze zaniepokojonych mieszkańców. Jak poinformował prezes Wacławek, wstrząs nastąpił w dużej odległości od ścian. - Na dole został odczuty akustycznie, bez skutków. Załogę wycofano - zaznaczył prezes.
W połowie roku władze Węglokoksu Kraj poinformowały, że jedyna należąca do tej spółki kopalnia Bobrek-Piekary będzie fedrowała do końca 2025 r., a potem rozpocznie się jej likwidacja. Przedsiębiorca odwołał się przy tym do negatywnej opinii komisji powołanej przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego ws. możliwości bezpiecznego prowadzenia robót górniczych.
W marcu zginął tam górnik
26 marca tego roku w drążonym chodniku 1M kopalni Bobrek wystąpił wstrząs o sile 2x10 do potęgi 6 dżula. W chodniku przebywało 14 pracowników, z których sześciu zostało bezpośrednio objętych skutkami wstrząsu. Z tej grupy czterech górników opuściło rejon zagrożenia o własnych siłach, jeden był transportowany, a ostatni - częściowo pochwycony przez zawał - zmarł w trakcie akcji ratowniczej.
Po tym zdarzeniu dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Katowicach wstrzymał prowadzenie robót w tym rejonie, czyniąc jednym z warunków wznowienia prac uzyskanie przez przedsiębiorcę pozytywnej opinii komisji ds. zagrożeń w zakładach górniczych. Wniosek ten został zaopiniowany negatywnie przez powołaną przez prezesa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach komisji ds. zagrożeń w zakładach górniczych.
Odnosząc się do opinii zarząd Węglokoksu Kraj zaznaczył, że skutkuje ona "znacznym ograniczeniem zasobów możliwych do wydobycia i koniecznością zakończenia procesu produkcji do końca 2025 r.". Zapewnił, że przeprowadzi proces likwidacji w oparciu o zapisy zawarte w umowie społecznej z 28 maja 2021 r., z wykorzystaniem gwarancji świadczeń socjalnych w całym okresie likwidacji.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Jacek Bednarczyk/PAP