Po ujawnieniu dewastacji cmentarza żydowskiego w Bielsku-Białej policjanci przeglądali nagrania z okolicznych kamer monitoringu. Jeden z przedsiębiorców zadeklarował, że sam sprawdzi, co uchwyciła jego kamera. - Nagrania nie pozostawiają wątpliwości, że to dwaj chłopcy w wieku 12 lat i jeden 13-letni - mówi policjant.
Policjanci z trzeciego komisariatu w Bielsku-Białej zatrzymali w niedzielę przed południem trzech chłopców, którzy mają być sprawcami dewastacji cmentarza żydowskiego w tym mieście. To dwaj 12-latkowie i 13-latek, wszyscy z tego miasta. Zajmie się nimi sąd rodzinny, Policja nie ujawnia, czy przyznają się do winy.
- To pospolity wybryk chuligański. Fakt, że był to cmentarz żydowski, nie miał znaczenia - mówi Roman Szybiak, rzecznik policji w Bielku-Białej.
- Po przeprowadzonych czynnościach 12-latkowie zostali oddani rodzicom. 13-latka, z racji, że podlega już odpowiedzialności za czyny karalne, zatrzymano w izbie policyjnej i czynności z nim trwają. Przedstawiono mu zarzuty z paragrafu 262 paragraf 1 i 288 paragraf 1 Kodeksu karnego - wyjaśnia Szybiak.
Kto znieważa zwłoki, prochy ludzkie lub miejsce spoczynku zmarłego, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Przedsiębiorca sam sprawdził nagrania ze swojej kamery
W sobotę około godziny 10.15 zarządca cmentarza żydowskiego przy ulic Cieszyńskiej powiadomił bielska policję o dewastacji 10 nagrobków. Na miejsce skierowano policyjne patrole, przewodnika z psem tropiącym oraz śledczych z komisariatu III i z wydziału kryminalnego bielskiej komendy. Czynności na miejscu osobiście nadzorował komendant miejski policji w Bielsku-Białej. Stróże prawa razem z opiekunem cmentarza ustalili, że zniszczonych lub uszkodzonych zostało w sumie 67 mogił zmarłych.
Policyjni technicy wykonali oględziny kryminalistyczne. Śledczy z komisariatu III rozpoczęli dochodzenie, w które osobiście zaangażował się komendant bielskiej trójki. Przestępstwo zostało zakwalifikowane jako występek znieważania miejsca spoczynku zmarłych oraz uszkodzenia mienia. Kryminalni z komisariatu przy ulicy Traugutta rozpoczęli wszechstronne dochodzenie, w które zostali zaangażowani policjanci wszystkich pionów.
Jak mówi Roman Szybiak, kluczowe okazały się nagrania z monitoringów. - Kamera z cmentarza nie zarejestrowała momentu dewastacji, ale na nagraniach z okolicznych kamer widać było trzy osoby - mówi policjant.
Gdy sprawa zaistniała w mediach, przedsiębiorca z firmy, która ma siedzibę w okolicy cmentarza zadeklarował, że sam przejrzy nagrania ze swojej kamery. Zrobił to jeszcze w weekend. Wideo było bardzo dobrej jakości, wizerunki trzech osób wyraźne. Na jego podstawie policjanci ustalili tożsamość zarejestrowanych osób. Szybiak: - Nagrania nie pozostawiają wątpliwości, że to trzej zatrzymani chłopcy.
Według śledczych, do dewastacji doszło godzinę przed jej ujawnieniem - około 9 rano w sobotę.
"Niedopuszczalna profanacja, cios w historię miasta"
W sobotę dewastację skomentowała na Facebooku Gmina Wyznaniowa Żydowska, do której należy wpisany na listę zabytków cmentarz. "Dzisiejszy dzień to nie tylko niedopuszczalna profanacja miejsca, ale też cios w historię miasta, oraz wszystkie osoby, które angażują się w ratowanie cmentarza" - napisano. "Nie spoczniemy w dalszych działaniach mających na celu ratowanie i pielęgnowanie historii oraz nauki tolerancji, zrozumienia i wielokulturowości! Nie pozwolimy, aby najpiękniejsze wartości, które naszym wspólnym przodkom pomagały stworzyć to piękne miasto, zostały zatracone!" - oświadczyli przedstawiciele Gminy Żydowskiej.
Sprawa zbulwersowała wiele osób i środowisk. Zarząd Gminy Wyznaniowej Żydowskiej wyraził zgodę na zorganizowanie zbiórki na naprawę wyrządzonych szkód. Do poniedziałku rano zebrano 23,2 tysiąca złotych. Po zakończeniu postępowania przed sądem rodzinnym zarządca cmentarza będzie mógł wystąpić na drodze cywilnej z roszczeniami wobec rodziców sprawców dewastacji.
Bielski cmentarz żydowski założony został na terenie Aleksandrowic, obecnej dzielnicy miasta, w oparciu o zezwolenie uzyskane w 1849 roku. Następnie został powiększony około 1880 roku. Wówczas wzniesiony został dom przedpogrzebowy. Na kirkucie spoczywa wielu wybitnych mieszkańców miasta, m.in. prof. Michael Berkowitz, sekretarz Teodora Herzla, twórcy syjonizmu, Salomon Pollak, honorowy obywatel miasta, a także Karol Korn, budowniczy wielu spośród najpiękniejszych budynków w mieście. To jedyna żydowska nekropolia w Polsce, na której pochowani zostali czterej muzułmanie - żołnierze, którzy zginęli podczas I wojny światowej.
Pierwsze wzmianki o Żydach w Bielsku pochodzą z XVI wieku., jednak pierwszy ślad osadnictwa pochodzi z połowy XVII wieku., kiedy to wymienia się Żyda, który pełnił funkcję poborcy myta i pańskiego arendarza. W przededniu II wojny światowej społeczność żydowska stanowiła prawie 20 procent liczącej 25 tysięcy ludności miasta. W Białej pierwsi Żydzi pojawili się pod koniec XVII wieku. W 1939 roku obywatelami miasta było blisko 4 tysięcy Żydów, czyli około 13 procent mieszkańców.
Źródło: TVN 24 Katowice, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Dariusz Gajny/Facebook