67 nagrobków zostało zniszczonych na cmentarzu żydowskim w Bielsku-Białej. Na miejscu w sobotę pracowali policjanci. - Wstępnie czyn ten został zakwalifikowany jako znieważenie miejsca spoczynku zmarłego - przekazał aspirant sztabowy Roman Szybiak z Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. - Jest to przestępstwo zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności - dodał. Na razie nie ma informacji na temat ewentualnego sprawcy lub sprawców.
Aspirant sztabowy Roman Szybiak, pełniący obowiązki oficera prasowego w Komendzie Miejskiej Policji w Bielsku-Białej, przekazał TVN24, że w sobotę około godziny 10.15 funkcjonariusze otrzymali "zgłoszenie dotyczące uszkodzenia około 10 płyt nagrobnych na cmentarzu Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Bielsku-Białej". - Na miejsce natychmiast udali się policjanci. Tam razem z administracją cmentarza ustalili, że w sumie uszkodzono 67 mogił - poinformował.
"Trwają oględziny kryminalistyczne"
Policjant dodał, że na miejsce została wysłana grupa dochodzeniowa. - Trwają oględziny kryminalistyczne, które mają na celu ustalić przyczyny i okoliczności, a przede wszystkim zebrać dowody, które pomogą ustalić sprawców tego przestępstwa - przekazał w sobotnie popołudnie.
Mówił również, że na cmentarzu pojawili się przewodnicy z psami tropiącymi. - Czynności bezpośrednio nadzorował Komendant Miejski Policji w Bielsku-Białej razem z komendantem III komisariatu, na terenie którego doszło do przestępstwa - dodał Szybiak.
Przekazał też, że "wstępnie czyn ten został zakwalifikowany jako znieważenie miejsca spoczynku zmarłego". - Jest to przestępstwo zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności - wyjaśnił. Zwrócił się także z apelem o kontakt do wszystkich osób, które mogą mieć wiedzę o sprawcach.
Szybiak mówił, że "według wstępnych ustaleń policjantów do tego przestępstwa doszło najpewniej w nocy z piątku na sobotę". Dodał, że obecnie funkcjonariusze ustalają, czy wokół nekropolii znajdował się monitoring i czy objął swoim zasięgiem uszkodzone nagrobki. Dodał, że nie może przekazać więcej szczegółów ze względu na dobro postępowania. Trwa policyjne śledztwo w tej sprawie.
"Siedzę ze łzami w oczach. Nie mogę tego zrozumieć"
"Siedzę ze łzami w oczach. Nie mogę tego zrozumieć. Nie potrafię tego nazwać. Zniszczonych zostało prawie 70 nagrobków. Policja od rana jest na miejscu, mam nadzieję na szybkie złapanie sprawców" - napisał na swoim profilu społecznik Dariusz Gajny, informując o zdarzeniu.
"Cios w historię miasta"
Do aktu wandalizmu odniosła się Gmina Wyznaniowa Żydowska w Bielsku-Białej. "Dzisiejszy dzień to nie tylko niedopuszczalna profanacja miejsca, ale też cios w historię miasta, oraz wszystkie osoby które angażują się w ratowanie cmentarza" - napisano w mediach społecznościowych.
Cmentarz żydowski w Bielsku-Białej to czynna nekropolia, znajduje się w dzielnicy Aleksandrowice. Powstał w 1849 roku.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Dariusz Gajny/Facebook