"Babcia roku". Z niemowlakiem w wózku spaceruje ulicą

Dopiero policja zmusiła babcię do przejścia na chodnik
Dopiero policja zmusiła babcię do przejścia na chodnik
Źródło: Bielskie Drogi

Stwarzała zagrożenie dla siebie, niemowlęcia i kierowców. Przejeżdżający przypadkiem policyjny patrol zwrócił uwagę babci, żeby zeszła na chodnik. Spacerowała z wózkiem ulicą.

Ulica Górska w Bielsku-Białej należy do ruchliwych, zwłaszcza w weekend. Prowadzi z centrum na bulwary z trzema placami zabaw i dalej do dzielnicy Straconka ze szlakami turystycznymi w Beskidy.

W niedzielę po południu ze Straconki szła starsza kobieta z niemowlęcym wózkiem. Jak się dowiedzieliśmy od policji - babcia z wnuczkiem.

Jej spacer nagrali przypadkowi świadkowie i udostępnili społeczności Bielskie Drogi, która pod taką nazwą w serwisie Facebook i na kanale You Tube przekazuje informacje drogowe o utrudnieniach i ciekawostki z dróg, przesłane im przez kierowców.

Spacer wprawił ich w osłupienie. - Dbajmy o bezpieczeństwo naszych dzieci - skomentowali autorzy wideo. - Naprzeciwko mamy chodniczek oczywiście - dodali, pokazując chodnik przy bulwarach.

Taki sam znajduje się również po stronie, którą szła babcia, ale wybrała ulicę.

Na nagraniu widać też policyjny radiowóz, zatrzymał się przy kobiecie z wózkiem i poczekał, aż piesza przejdzie na drugą stronę i wejdzie na chodnik.

- Po godz. 15 babcię z wnuczkiem w wózku spotkał na ulicy patrol policji, który jechał na interwencję. Poprosili ją, by przeszła na chodnik - mówi Elwira Jurasz, rzeczniczka bielskiej policji.

Jurasz dziwi się, że kobieta wybrała tak niebezpieczne miejsce, mając obok "dogodne, zielone miejsce do spacerowania". - Stwarzała zagrożenie dla siebie, dziecka i kierowców - mówi.

Dlatego dziwi się także kierowcom, że nikt, przejeżdżając, nie zareagował, nie pouczył kobiety, nie wezwał policji.

Muldy nie usprawiedliwiają?

"Babcia roku" - komentuje na profilu Bielskich Dróg Małgorzata.

"A bo panie władzo, ja za 50 metrów w lewo skręcam!" - Elżbieta zgaduje, jak kobieta mogła tłumaczyć się policjantom. Niektórzy próbują usprawiedliwiać kobietę, i piszą, że chodniki na Straconce to same muldy, pofałdowane korzeniami drzew.

Inni domagają się maksymalnych mandatów dla takich, jak ona.

Autor: mag/ec / Źródło: TVN 24 Katowice

Czytaj także: