12-letni Katowiczanin wszedł w nocy na teren żydowskiego cmentarza i zniszczył 9 nagrobków. Straty wynoszą kilka tysięcy złotych. Chłopcem zajmie się sąd rodzinny.
Do dewastacji cmentarza doszło w nocy z 14 na 15 października przy ul. Kozielskiej w Katowicach.
- Sprawą zajęli się katowiccy policjanci. Po kilku tygodniach udało się ustalić sprawcę. Ku naszemu zaskoczeniu okazał się nim 12-letni chłopiec, który wszedł w nocy na teren cmentarza z grupą rówieśników. Nie wiadomo, co w niego wstąpiło. Zaczął demolować groby - opowiada TVN24 Jacek Pytel z katowickiej policji.
Sprawa chłopca trafi teraz do sądu rodzinnego, który podejmie dalsze decyzje. Jak podkreśla Pytel, w świetle prawa 12-latkowi nic nie można zrobić. Nie można mu postawić żadnych konkretnych zarzutów.
Rodzice chłopca muszą się jednak liczyć z koniecznością naprawy szkód, które wyceniono na kilka tysięcy złotych.
Do dewastacji doszło na cmentarzu żydowskim przy ul. Kozielskiej w Katowicach:
Jeśli chcielibyście nas zainteresować tematem związanym z Waszym regionem, pokazać go w niekonwencjonalny sposób - czekamy na Wasze sygnały/materiały. Piszcie na Kontakt24@tvn.pl.
Autor: jsy / Źródło: TVN24 Katowice
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Katowice