Prokurator Okręgowy w Gliwicach 9 kwietnia 2018 roku wniósł o rozwiązanie Stowarzyszenia Duma i Nowoczesność z siedzibą w Wodzisławiu Śląskim. To pokłosie "urodzin Hitlera" w wodzisławskim lesie, które pokazał "Superwizjer" TVN.
Jak informuje Prokuratura Krajowa, 9 kwietnia 2018 roku gliwicka prokuratura okręgowa zawnioskowała o rozwiązanie Stowarzyszenia Duma i Nowoczesność z siedzibą w Wodzisławiu Śląskim.
Powód: rażące naruszenie prawa, niezgodne z jego statutem, który jest jednym z dowodów w sprawie.
Inne dowody: zapis reportażu Superwizjera TVN, który pokazał obchody rocznicy urodzin Adolfa Hitlera w wodzisławskim lesie, zawieszenie na szubienicach wizerunków polskich europosłów oraz neonazistowskie koncerty.
Na jednym z tych koncertów, na festiwalu „Orle Gniazdo" w miejscowości Kępa, śledczy znaleźli dowód na "osobiste wyznawanie" przez przewodniczącego DiN Mateusza S. "ideologii nazistowskiej". Chodzi o jego "wyzywającą czarną koszulką z nadrukiem symboliki 111 Rzeszy Niemieckiej w postaci swastyki, „żelaznego krzyża" oraz trupiej czaszki z piszczelami, będącej dystynkcją 3 Dywizji Pancernej SS „Totenkopf.
Wniosek do Sądu Rejonowego w Gliwicach został skierowany na podstawie przepisów ustawy z 7 kwietnia 1989 roku Prawo o Stowarzyszeniach oraz ustawy z 20 sierpnia 1997 roku o Krajowym Rejestrze Sądowym. Podstawą wniesienia wniosku jest - jak czytamy w komunikacie - "rażące naruszanie prawa przez Stowarzyszenie Duma i Nowoczesność oraz brak warunków do przywrócenia działalności zgodnej z prawem i statutem".
Prokurator zawnioskował jednocześnie o połączenie złożonego wniosku do wspólnego rozpoznania z wnioskiem Starosty Wodzisławskiego z 16 lutego 2018 roku. Prokurator wniósł ponadto o wydanie tymczasowego zarządzenia o zawieszeniu w czynnościach zarządu Stowarzyszenia i wyznaczenie przedstawiciela do prowadzenia bieżących spraw DiN.
Prokurator Okręgowy w Gliwicach wniósł ponadto o przeprowadzenie przez sąd wielu dowodów, w tym przesłuchanie świadków, przesłuchanie określonych osób w charakterze strony, przeprowadzenie dowodów z dokumentów i z zapisu video.
Pokłosie
Równolegle gliwicka prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie „urodzin” Hitlera. Zarzuty w tej sprawie usłyszało dotychczas siedem osób. Prokuratorskie postępowanie jest pokłosiem materiału "Superwizjera" TVN24, który w styczniu ujawnił wyniki swego dziennikarskiego śledztwa dotyczącego działalności niektórych polskich środowisk narodowych, m.in. stowarzyszenia "Duma i Nowoczesność".
Na nagraniach ukrytą kamerą są pokazane m.in. obchody 128. urodzin Adolfa Hitlera zorganizowane w 2017 r. w lesie w Wodzisławiu. Materiał pokazuje m.in. rozwieszone na drzewach flagi ze swastykami i "ołtarzyk" ku czci Hitlera z jego czarno-białą podobizną oraz wielką drewnianą swastyką nasączoną podpałką do grilla, która po zmroku zostaje podpalona. Widać też uczestników spotkania przebranych w mundury Wehrmachtu, wznoszenie toastów "za Adolfa Hitlera i naszą ojczyznę, ukochaną Polskę" i częstowanie tortem w kolorach flagi Trzeciej Rzeszy.
Propagowali nazizm
Wszystkim podejrzanym w tej sprawie: Tomaszowi R., Adamowi B., Dawidowi K., Mateuszowi S., Adrianowi K., Krystianowi Z. i Dorocie R., prokuratura przedstawiła zarzuty popełnienia przestępstwa z art. 256 par. 1 kodeksu karnego. Chodzi o propagowanie nazistowskiego ustroju poprzez zorganizowanie i przeprowadzeniu 128. rocznicy urodzin przywódcy Rzeszy Niemieckiej, w trakcie której pochwalano, afirmowano te rządy, prezentowano i wykorzystywano emblematy, nagrania i teksty oraz inne gesty nawiązujące do symboliki nazistowskiej.
Podczas przeszukań w mieszkaniach zatrzymanych znaleziono mundury, flagi, odznaki, naszywki i publikacje o symbolice nazistowskiej. Zabezpieczone zostały ponadto telefony komórkowe i komputery. Powołani przez prokuraturę biegli mają ustalić, czy znajdują się na nich zdjęcia i nagrania z imprez i spotkań, na których propagowano nazizm. Przy jednym z podejrzanych znaleziono też pistolet i 16 sztuk amunicji. Usłyszał także zarzut nielegalnego posiadania broni.
Autor: mag, Maciej Duda/i / Źródło: TVN 24 Katowice/ PAP/ Prokuratura Krajowa