Dzieciństwo na kacu i haju

Pierwsze piwo w czwartej klasie podstawówki. Przed osiemnastką twarde narkotyki. Po drodze szpital, oddział psychiatryczny czy wreszcie odwyk. Kiedyś, gdy do ośrodka leczenia uzależnień trafiał 30-latek, mówiono o nim "dzieciak", teraz trafiają tam nastolatkowie. A po alkohol, narkotyki, dopalacze czy leki psychotropowe sięgają już nawet 11-letnie dzieci. To o swoim kilkuletnim uzależnieniu mówią reporterce programu "Polska i Świat" Marii Mikołajewskiej pełnoletni już Oliwia i Mateusz. Wstrząsający jest też fakt, że ich zachowanie było niczym innym, jak głośnym wołaniem o reakcję dorosłych. Na pomoc rodziny nie mogli jednak liczyć. 

Gdzie szukać pomocy w trudnych emocjonalnie sytuacjach? Lista organizacji i kontaktów.