Tylko w TVN24 GO
"Te auta miały swój charakter, poczuliśmy klimat, poczuliśmy ten zapach". Fenomen Złombola
Zaczynali od dwóch aut, trzy lata temu było ich osiemset. Nie mają hojnych sponsorów, a mimo to w ostatnich latach regularnie wspierają finansowo domy dziecka. W 2007 roku miała miejsce pierwsza edycja rajdu Złombol. Ma na celu przejechać dystans około dwóch tysięcy kilometrów pojazdem wyprodukowanym w byłym bloku wschodnim. Załogi jadą wyłącznie na swój koszt, wszelki sponsoring jest zakazany. Złombol jest rajdem ekstremalnym, który nie ma ściśle ustalonej trasy, a jedynie samą metę. Uczestnicy jadą na własne ryzyko i sami muszą naprawiać swoje auta w razie potrzeby oraz organizować sobie nocleg. Mimo to z roku na rok przybywa chętnych. O fenomen Złombola pyta Jerzy Korczyński. - Sami się czasami zastanawiamy, dlaczego to tak fascynuje, dlaczego nas to fascynuje. Na początku to był szalony pomysł, pojeździliśmy sobie po Katowicach starymi maluchami, poczuliśmy klimat, poczuliśmy ten zapach, te auta miały swój charakter - mówi Marcin Tetzlaff, organizator rajdu Złombol.