Opinie i wydarzenia
Były szef SWW: dla wywiadu to jest zupełnie obca rzeczywistość, Pegasus to ciekawostka
Rola wywiadu w kwestiach stosowania Pegasusa jest dla mnie całkowicie niezrozumiała. To jest taka służba specjalna, która zajmuje się zbieraniem informacji, a nie bierze udziału w żadnych czynnościach operacyjno-rozpoznawczych - mówił Andrzej Kowalski podczas przesłuchania przez komisję śledczą ds. Pegasusa. Były szef Służby Wywiadu Wojskowego uznał, iż "w związku z tym Pegasus nie może funkcjonować jako narzędzie kontroli operacyjnej". - To jest narzędzie, które jest wywiadowi w żaden sposób niepotrzebne. Wywiad nie uczestniczy w czymś takim, jak kontrola operacyjna w sensie technicznym - kontynuował. Wytłumaczył, że "szef wywiadu nawet nie wie, jakie środki techniczne są stosowane w trakcie kontroli operacyjnej, gdyby doszło do sytuacji, kiedy na jego zlecenie kontrwywiad robi kontrolę operacyjną". Jak dodał, "szef wywiadu nie ma prawa wiedzieć, jakimi środkami posługuje się kontrwywiad". - Dla wywiadu to jest zupełnie obca rzeczywistość, więc ten Pegasus to ciekawostka - powiedział.