Czarno na białym

Michael Kurzwelly: Putin nie będzie miał Niemiec w garści

TYLKO W TVN24 GO | Rosyjska inwazja na Ukrainę wywołała w Niemczech bardzo powściągliwe reakcje. Czy teraz, po niemal stu dniach wojny, coś się zmieniło w podejściu naszego zachodniego sąsiada? - Nauczyliśmy się, że jednak jest zagrożenie i dlatego trwają zmiany w polityce państwowej. Wydawanie 200 miliardów euro na odbudowę wojska to jest decyzja, o której jeszcze kilka miesięcy temu myślano, że to nie jest możliwe - mówi Arkadiuszowi Wierzukowi Michael Kurzwelly. To niemiecki artysta, aktywista i założyciel Słubfurtu - miasta-idei, które łączy polsko-niemieckie pogranicze między Słubicami a Frankfurtem w sferze społecznej i kulturalnej. Jego zdaniem Niemcy bardzo ostrożnie podchodzili do tematu wojny w Ukrainie, bo historycznie zawsze byli agresorem. - Polityka Niemiec była taka, żeby teraz być pokojowym krajem. To, że nagle uczestniczymy w takiej wojnie, to jest zupełnie coś nowego - ocenił Kurzwelly i dodał: to, co się tam dzieje, to jest szok. - Myślę, że kanclerz chciał to rozważyć z zimną krwią i nie poddać się emocjom. Musimy przemyśleć skutki wszystkiego tego, co robimy, bo jak pójdziemy krok za daleko, to może rozpętamy III wojnę światową - powiedział aktywista. Podkreślił, że to nie pieniądze spowolniły działania niemieckiego rządu, choć oczywiście gospodarka jest ważna i - jego zdaniem - nie można było odciąć się od wszystkiego, co rosyjskie z dnia na dzień. - Na dłuższą metę Putin nie będzie miał Niemiec w garści - powiedział Kurzwelly.

 

W TVN24 GO dostępny jest również reportaż Arkadiusza Wierzuka "Niemiecki dylemat" o dwugłosie w Niemczech w sprawie zaangażowania się w wojnę w Ukrainie. 

31.05.2022
Długość: 11 min
Data premiery: 2022