Prezydent Włoch Giorgio Napolitano podczas prywatnego pobytu w swym rodzinnym Neapolu nie chciał korzystać z żadnych przywilejów i jak zwykły obywatel poszedł w poniedziałek wieczorem z żoną do kina. Aby się do niego dostać musiał stać w kolejce.
Jak zawsze na przełomie roku 86-letni Napolitano odpoczywa w swoim mieście. W poniedziałkowy wieczór razem z żoną pieszo udał się do kina Filangieri w samym centrum stolicy Kampanii.
Kupili w kasie bilety, a następnie stali w długiej kolejce, by wejść na projekcję filmu "Idy marcowe" w reżyserii George'a Clooneya. To dramat polityczny rozgrywający się podczas kampanii przed wyborami prezydenckimi w USA.
Wielu widzów dopiero po seansie zorientowało się, że uczestniczył w nim Giorgio Napolitano z żoną. Kiedy oboje wychodzili z kina, podeszła do nich grupa ludzi mówiąc: "Witamy ponownie w Neapolu". Prezydent odwzajemnił serdeczne powitanie.
Źródło: PAP