Wyjątkowa akcja ratownicza w Indiach. Mieszkańcy wioski na północy kraju uratowali czarnego niedźwiedzia, który wpadł do rzeki. Gdyby nie ich pomoc, zwierzę by utonęło.
Niedźwiedź zabłąkał się i dotarł na tereny zamieszkane przez ludzi.Ze względu na bezpieczeństwo mieszkańców wioski, zwierzę zostało przegonione przez służby indyjskiego departamentu. Wyganianie zwierzęcia było na tyle skuteczne, że ze strachu wpadło ono prosto do rzeki.
- Najważniejsze dla nas było bezpieczeństwo mieszkańców, ale również koszty. Obserwowaliśmy misia przez cały dzień. By wydostać go z rzeki, musieliśmy użyć sieci. Wcześniej daliśmy mu zastrzyk ze znieczuleniem - opowiada o akcji indyjski urzędnik, Shamsher Ahmed Qureshi.
W tym rejonie Indii często dochodzi do podobnych incydentów. Dzikie zwierzęta zbaczają z lasów w pobliże miejsc, które ludzie zamieszkują od krótkiego czasu.
nsz/iga
Źródło: Reuters