Jedna z firm branży budowlanej przygotowała dla swoich pracowników wyjątkowy prezent świąteczny - na premie dla niemal 200 osób przeznaczono 10 milionów dolarów (ponad 38 mln złotych). Na jedną osobę przypadło średnio 50 tysięcy dolarów (ok. 190 tys. złotych). Ta świąteczna niespodzianka wywołała wśród pracowników ogromne emocje.
198 pracowników amerykańskiej firmy deweloperskiej St. John Properties otrzymało premię świąteczną w wysokości 10 milionów dolarów.
Nagrody zostały wręczone 7 grudnia w Baltimore na uroczystej gali. Przed imprezą o niespodziance wiedziało zaledwie pięć osób pracujących w firmie. Na opublikowanych w sieci zdjęciach i nagraniach widać niesamowite emocje pracowników, którzy otwierają koperty z czekami. Niektórzy płaczą z radości.
- Kiedy otworzyłam kopertę, nie mogłam uwierzyć w to, co zobaczyłam. Nie jestem nawet w stanie opisać, co wtedy czułam. To było po prostu niesamowite. Wciąż jestem w szoku - mówi w rozmowie z CNN Stephanie Ridgway, która pracuje w firmie od 14 lat.
- Część pieniędzy zainwestuję w nieruchomości, ale większość przeznaczę na zabezpieczenie przyszłości moich dzieci, ich studia - dodaje Ridgway.
- To było jedno z najpiękniejszych doświadczeń w moim życiu. Wszystkich przepełniały emocje. Ludzie krzyczeli, płakali, śmiali się i przytulali - opowiada z kolei Lawrence Maykrantz, prezes firmy.
Premie uzależnione były od stażu pracy. Najniższą kotę - 100 dolarów (ok. 380 zł) otrzymał niedawno zatrudniony pracownik. Z kolei najwyższa premia wyniosła 270 tysięcy dolarów (ponad jeden milion zł). Na jedną osobę przypadło średnio 50 tysięcy dolarów (ok. 190 tysięcy zł).
Firma doceniła w ten sposób pracowników za osiągnięcie celu, jakim była budowa około 200 milionów metrów kwadratowych nieruchomości w ośmiu stanach.
Autor: mbl//mro / Źródło: sjpi.com, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Instagram/St. John Properties