W lipcu ubiegłego roku podziwiali je zaskoczeni mieszkańcy Trójmiasta, teraz migocące UFO pojawiło się nad plażami Rio de Janeiro, a miłośnicy kosmicznych sensacji pojawili się masowo we Wrocławiu.
Siedmiometrowy obiekt przyciągnął uwagę setek Brazylijczyków i turystów w Rio. Jedni robili zdjęcia, inni z przejęciem zastanawiali się nad istnieniem życia w kosmosie. I oto chodziło twórcom "UFO".
Migocący spodek to bowiem dzieło amerykańskiego artysty Petera Coffina. W ubiegłym roku pokazał je w Polsce, gdzie "UFO" było jedną z głównych atrakcji Festiwalu Gwiazd w Gdańsku.
Gdzie jeszcze się pojawi?
Tym razem obiekt - tak naprawdę podwieszony na linie pod helikopterem - latał nad słynną Copacabaną, ale zamysł Coffina i organizatorki przedsięwzięcia - Polki Magdy Materny z Open-Air Project Foundation - pozostał taki sam.
- Jestem ciekaw jak umysł pożąda, by wierzyć w rzeczy takie jak UFO lub w inne rzeczy tajemnicze i nieznane - tłumaczył Coffin, który w ubiegłym roku w Gdańsku zapowiadał, że jego projekt zobaczą jeszcze w Teksasie i na Bermudach.
UFOmaniacy we Wrocławiu
Tymczasem polscy miłośnicy niezidentyfikowanych obiektów latających zjechali do Wrocławia. Spotkali się po raz trzynasty - by podzielić się najnowszymi odkryciami. A jest czym, bo jak twierdzą - świadectw i spotkań jest coraz więcej, a potwierdzają je nawet rządowe agendy.
Co prawda polskie na razie milczą, ale badacze i miłośnicy UFO trzymają rękę na pulsie.
Źródło: Reuters