Oparzenia trzeciego stopnia spowodowane telefonem? To możliwe. Erik Johnson trafił do szpitala, po tym jak w kieszeni spodni eksplodował mu iPhone.
Większość z nas nosi telefon w kieszeni spodni albo kurtki. Okazuje się, że może to być niebezpieczne. Boleśnie przekonał się o tym Amerykanin Erik Johnson.
Mężczyzna był w New Jersey u swojego kuzyna. Gdy szedł ulicą, nagle usłyszał dziwny dźwięk, jakby coś wybuchło. Poczuł piekący ból w lewej nodze i zobaczył, że z kieszeni jego spodni wydobywa się dym. - Usłyszałem tylko syczenie i coś zaczęło palić moją nogę - powiedział Erik Johnson w CBS New York.
Telefon nagle wybuchł
Okazało się, że iPhone 5C, którego mężczyzna miał w kieszeni, nagle eksplodował. Obudowa stopiła się ze spodniami, a te przyległy do skóry Erika Johnsona, powodując poważne rany.
Mężczyzna trafił do szpitala z oparzeniami trzeciego stopnia. Spędził w lecznicy 10 dni.
Po wyjściu i powrocie do domu nadal nie wierzy w to, co mu się przytrafiło. - Nigdy nie spodziewasz się, że coś takiego może się zdarzyć - powiedział w CBS. Amerykanin nie wyklucza, że będzie się domagał odszkodowania od producenta telefonu.
Autor: geb/kka / Źródło: CBS New York, CNN, tvn24