Oprócz emocji związanych z tańcem, dziewiąty odcinek 7. edycji "You Can Dance" upłynął w bardzo rodzinnej atmosferze, szczególnie ze względu na jedyną mamę w programie, Kingę Muchę. Po jej tańcu z hip-hopowcem z Warszawy Kubą Frydrychewiczem jurorka Kinga Rusin uznała, że "jest przekonana, że Alan (jej syn) będzie z niej dumny". Ostatecznie jednak to właśnie ta para pożegnała się z programem i utraciła szansę na trzymiesięczne stypendium w renomowanej szkole tańca w Los Angeles.
Drugi odcinek "na żywo" otworzył wspólny występ 12 tancerzy, którzy pozostali w programie, do piosenki Lany Del Rey "Off to the Races".
Następnie jako pierwsza para zaprezentowali się Magda i Staszek, którzy zatańczyli house do utworu LMFAO "Sexy and I know it". Faux pas zaliczył Agustin Egurola, który pomylił tancerki, nazywając Magdę Asią. Jak skomentowała prowadząca program Patrycja Kazadi, juror może mieć problemy z pamięcią, gdyż jest już po 40-tce.
Egurola zreflektował się dopiero po tańcu "właściwej" Asi i Igora, którzy zatańczyli jazzową choreografię do piosenki Adele "Rumour has it". - Asia, to był twój występ. Byłaś demonem na scenie - ocenił.
Rodzinna atmosfera
Prawdziwie rodzinnie zrobiło się po zaprezentowaniu kolejnych uczestników, czyli Kingi i Kuby. 25-latka z Ostrowa Wielkopolskiego jest bowiem pierwszą mamą tańczącą w programie. Po ich występie do piosenki "Dancehall" zespołu Natural Dread Killaz Kinga Rusin uznała, że jej synek Alan "będzie z niej dumny".
Innego zdania był juror Michał Piróg, który stwierdził, że para "dała d..ska". - Ani słońca, ani zabawy, walczyliście ze sobą, ze stylem - powiedział. Nie zgodził się z nim Egurola, dla którego w ich tańcu była fajna akcja i zabawa. - Nie poddałaś się, to był fajny występ - zwrócił się do Kingi.
Nie zabrakło także dramatycznych historii uczestników. Ojciec Bartka, na co dzień pracującego na budowie, który dla tańca poświęciłby wszystko, po raz pierwszy zaakceptował pasję syna. Za to mama Ani, która tańczyła z Bartkiem w duecie, samotnie wychowywała ją i brata. Para zatańczyła modern do piosenki Tori Amos. Jak się okazało, za słabsze ogniwo duetu uznano Bartka. - Technicznie to nie są dobre prezentacje. Widać twoje braki. Ania świetnie, ale Bartek za słabo - stwierdził Agustin. Dużo subtelniejszy był Piróg, który ocenił, że nastolatek "ma niesamowite serducho, ale jest na początku drogi". - Tobie jest ciężko przeskoczyć - podsumował.
Za najlepszą parę wieczoru uznano Karolinę i Mateusza, którzy tańczyli hip-hip do piosenki Nicki Minaj. Ich wysoki poziom potwierdziły słowa Kingi Rusin, według której "z takim duetem moglibyśmy się pokazać na całym świecie i wygrać każdy konkurs".
Z programu ostatecznie odpadli Kinga i Kuba, którzy środowego wieczoru stanowili taneczny duet.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn