Premier Donald Tusk przepytuje swoich ministrów a później podczas licznych konferencji prasowych sam jest przepytywany. Dziennikarze nie dają mu odetchnąć i pytają dosłownie o wszystko.
Premier jednak nie często daje się zaskoczyć. Zapytany, choćby o kwestię bobrów, Tusk odpowiada cierpliwie.
Dziennikarzowi "Faktów" TVN udało się jednak premiera zdziwić. Tusk został zapytany bowiem o problemy z wypuszczaniem tzw. lampionów świetlnych, czyli przykładowo wymóg oszacowania przewidywanej wysokość lotu. - Uśmiecham się sam nad sobą, że jednak mimo tylu lat prowadzenia prac rządu nie wszystko wiem - odparł premier.
Źródło: tvn24