Dla niektórych wygląda jak bohaterka gry komputerowej, dla innych to symbol współcześnie poprawianego przez programy graficzne kobiecego piękna. Profil "lilmiquela" ma ponad 96 tysięcy obserwujących, pod każdym z postów pojawiają się dziesiątki komentarzy. Brak autentyczności profilu zaczęli wytykać internauci, graficy komputerowi, a sprawę zaczęły opisywać media.
Perfekcyjna dziewczyna
Miquela, jak w opisie nazywa siebie właściciel konta, najczęściej publikuje zdjęcia przedstawiające pozującą do selfie dziewczynę. Wśród prawie stu postów znaleźć można kobietę pozującą przy zabytkowych budowlach, w galerii sztuki czy kiosku. Występuje w modnych stylizacjach, podkreślającym urodę makijażu, a czasem korzysta ze Snapchatowych filtrów.
Triki w 3D
Według statystyk przedstawionych w na portalu "The Independent", w ciągu pierwszych trzynastu tygodni od założenia profilu na Instagramie profil "lilmiquela" zaczęło obserwować 65 tysięcy osób. Teraz jest ich ponad 90 tysięcy. - Na koszulce nie ma cienia, więc musi być dorobiona komputerowo - komentuje jeden z ekspertów w rozmowie z "The Independent". - Myślę, że to kombinacja fotografii z techniką komputerową 3D. Biorą zdjęcia człowieka i pokrywają je modelem komputerowym. Wymaga to wielkich nakładów pracy w postprodukcji - dodaje. Zakładając, że postać na zdjęciach nie jest prawdziwa, może to być artystyczny projekt załozycielki profilu, albo autopromocja.
Bez wiary
- Nawet światło nie jest dobre - pisze internauta marydrewmccan. - Ona totalnie nie jest realną postacią, przypomina mi japońską dziewczynę - brzmi fragment jednego z komentarzy na Twitterze.
Autor: mkw / Źródło: The Independent
Źródło zdjęcia głównego: Instagram/lilmiquela