Trzech nastolatków włamało się do domu starszej pani w miasteczku Silver Springs Shores na Florydzie. Jak podaje policja, z domu wyniesiono sprzęt elektroniczny, biżuterię i dwie urny. Nie wiadomo dlaczego złodzieje, zabierając urny z domu starszej pani uznali, że w środku na pewno znajdują się narkotyki.
Po zażyciu zawartości skradzionych pojemników, nastolatkowie zorientowali się, że chyba nie była to kokaina lub heroina. A po dokładnym obejrzeniu domniemanych narkotyków, okazało się, że są to prochy z kremacji. Złodzieje przez chwilę myśleli o zwróceniu urn, ale w końcu postanowili wrzucić je do jeziora.
Policja zatrzymała trzech nastolatków kilka dni później przy okazji innego włamania. Wtedy też wyszła na jaw sprawa skradzionych urn. Funkcjonariusze uświadomili złodziei, że próbowali się narkotyzować prochami ojca i dwóch psów okradzionej kobiety.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: TVN24