Nietypowa ceremonia ślubna w Meksyku. Pewna para pobrała się pięć metrów pod wodą. Zakochanym towarzyszyło 200 zaproszonych gości - nurków.
Podwodne "tak" 41-letni Alberto dal Lao, instruktor nurkowania i 43-letnia Karla Munguia, pośredniczka nieruchomości, powiedzieli sobie pięć metrów pod wodą.
I choć okoliczności były niezwyczajne, nowożeńcy starali się dochować tradycji. Panna młoda ubrana była w ślubną suknię. U pana młodego zaś nie zabrakło klasycznej muszki.
Dla raf koralowych
Do pierwszego małżeńskiego pocałunku doszło jednak dopiero po wypłynięciu pary na powierzchnię. - Cieszę się, ponieważ wyszłam za mąż za mężczyznę, o którym marzyłam całe swoje życie - cieszyła się świeżo upieczona żona.
Podwodna ceremonia - poza zawarciem związku małżeńskiego - miała jeszcze jeden cel. Para chciała w ten sposób stanąć w obronie raf koralowych.
Źródło: Reuters