Badacze z Wielkiej Brytanii uważają, że wystawianie się na niebieskie światło prowadzi do poprawy nastroju. Od pewnego czasu niebieska barwa przestała być już kojarzona ze smutkiem - oświetla samochody i budynki. Teraz znalazło się naukowe wytłumaczenie.
Naukowcy z The Mind Lab w Wielkiej Brytanii, wystawili grupę ochodników na działanie różnych kolorów światła. Jak się okazało, niebieski i zielony powodował wzrost dobrego nastroju u mężczyzn, natomiast u kobiet takimi kolorami były fioletowy, pomarańczowy i... znowu niebieski.
Co więcej, kolory niebieski i czerwony u mężczyzn podnoszą poziom zaufania do ludzi. U kobiet takimi kolorami są niebieski i fioletowy.
Nasze badanie pokazuje, że wystarczy wprowadzić trochę koloru w życie, aby wypędzić z niego "zimowego bluesa". Dr David Lewis, The Mind Lab
Radosny neon pod samochodem
Badacze z grupy The Mind Lab zauważyli, że wystawianie się na jasne światło generalnie przynosi wiele korzyści.
Badani, wystawieni na działanie odpowiedniego koloru światła, rozwiązywali testy psychologiczne o 25 proc. czasu szybciej i mieli wyraźnie... silniejszy uścisk dłoni.
Być może poszukiwania grupy The Mind Lab przyczynią się nie tylko do wytłumaczenia rozkwitu niebieskiego podświetlenia tuningowanych samochodów, ale staną się przepisem na zimową depresję.
Koniec bluesa
Oczywiście fototerapia nie jest nowym odkryciem, ale warto sobie uświadomić, że nie tylko światło, ale też jego kolor są niezwykle istotne dla samopoczucia.
- Smętne zimowe dni mogą mieć bardzo negatywny wpływ na nasze samopoczucie. Im bardziej jest szaro, tym większe ryzyko popadnięcia w zły nastrój - wyznał dr David Lewis, założyciel The Mind Lab.
- Nasze badanie pokazuje, że wystarczy wprowadzić trochę koloru w życie, aby wypędzić z niego "zimowego bluesa".
Źródło: telegraph.co.uk, bbc.co.uk
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA