Peruwiańscy farmerzy chcą legalnie uprawiać kokę. Apelują o zniesienie zakazów. Kilkaset osób zebrało się przed amerykańską ambasadą w Limie, by zademonstrować swoją dezaprobatę wobec delegalizacji tej rośliny w ich kraju.
Cały problem jak i gdzie używa się tego specyfiku. - To nie nasza wina, że Amerykanom koka wciąż kojarzy się wyłącznie z białym proszkiem - argumentowali farmerzy. Tłumaczą, że liście "aś" to część ich kultury, popularny składnik leków i potraw.
Prezydent żuł w ONZ
Przykład peruwańskim farmerom dał niedawno prezydent sąsiedniej Boliwii - Evo Morales. Występując w Wiedniu na konferencji ONZ o polityce narkotykowej, apelował o skreślenie liści koki z listy zakazanych używek. Żując przy tym kokę.
Źródło: TVN24, PAP