Zdaniem krytyków nie znają wstydu, za to na pewno nie brakuje im poczucia humoru i odrobiny szaleństwa - mowa o tysiącach uczestników 9. już edycji jazdy metrem bez spodni (No Pants Subway Ride).
W nietypowej, weekendowej akcji, wzięli udział mieszkańcy kilkunastu miast na całym świecie. W Nowym Jorku około 3 tys. młodych ludzi zebrało się w sześciu punktach w mieście, po czym weszli do metra, zdjęli spodnie i jechali dalej, jak gdyby nigdy nic.
Do akcji włączyli się też Polacy. W sobotę o 13 na stacji Metro Centrum pojawili się nietypowi pasażerowie. (CZYTAJ WIĘCEJ NA TVN WARSZAWA).
Jeżdżenie bez spodni zaczęło się w 2002 roku i wzięło w nim udział zaledwie 7 uczestników. Z czasem do akcji zaczęli włączać się ludzie na całym świecie. W Nowym Jorku tegoroczny happening zorganizowała inicjatywa Improv Everywhere, której celem jest - jak sama pisze - wywoływanie "chaosu i radości w miejscach publicznych".
Źródło: PAP