"Czarność węgla, przejrzystość bursztynu\ Zapach moki i gęstość miodowego płynu - pisał Adam Mickiewicz o polskiej kawie. Jednak nawet wieszczowi oko by zbielało, gdyby zobaczył nowojorską.
Takiej kawy jak w Polszcze nie ma w żadnym kraju: W Polszcze, w domu porządnym, z dawnego zwyczaju, Jest do robienia kawy osobna niewiasta, Nazywa się kawiarka; ta sprowadza z miasta Lub z wicin bierze ziarna w najlepszym gatunku I zna tajne sposoby gotowania trunku, Który ma czarność węgla, przejrzystość bursztynu, Zapach moki i gęstość miodowego płynu.
Tyle "Pan Tadeusz". Natomiast w Nowym Jorku kawiarnie stawiają nie tylko na jakość napoju, ale i na jego wygląd. Poranna kawa może być prawdziwym dziełem sztuki. Bariści (fachowa nazwa kawiarza) potrafią ozdobić je nie tylko banalnym serduszkiem, ale też twarzą ludzką lub... pyskiem małpy.
Bariści zapewniają jednak, że forma nie przesłania im treści. - Smak jest ważniejszy niż wygląd. Najpierw myślę jak zrobić kawę wspaniale smakującą, dopiero potem jak ją ozdobić - mówi Sammy Lin, jeden z najpopularniejszych baristów w mieście.
kaw
Źródło: APTN
Źródło zdjęcia głównego: aptn