Kolumbijska piosenkarka Shakira przeżyła bardzo bliskie spotkanie z lwem morskim. Ssak rzucił się na kobietę i ukąsił, gdy ta próbowała mu zrobić zdjęcie. - Chyba pomylił mój błyszczący telefon z rybą - napisała Shakira na Facebooku, gdzie szybko i z detalami opisała całą swoją przygodę.
Piosenkarka jest na wakacjach w RPA wraz z swoim starszym bratem, Tony'm. Rodzeństwo wybrało się na wycieczkę na wybrzeże, gdzie miało oglądać różnego rodzaju zwierzęta, m.in. pingwiny i foki. W pewnym momencie piosenkarka i jej brat natknęli się na bliskich pobratymców tych ostatnich, czyli lwy morskie.
- Pomyślałam sobie: jak one są słodkie. Postanowiłam podejść trochę bliżej niż wszyscy turyści - napisała Shakira. Podeszła do zwierząt i chciała zrobić zdjęcia. - Nagle jeden z lwów błyskawicznie wyskoczył z wody i rzucił się w moim kierunku - twierdzi kobieta. Zwierzę zaczęło ją kąsać. - Wszyscy krzyczeli nie wyłączając mnie. Byłam sparaliżowana strachem i nie mogłam się poruszyć - powiedziała Shakira.
Kobieta miała zostać uratowana przez swojego starszego brata, który wskoczył pomiędzy nią a zwierzę. - Praktycznie uratował mi życie, zabierając mnie od tej bestii - twierdzi Shakira. Rodzeństwo miało zostać wielokrotnie ugryzione przez zwierzę. - Wydaje mi się, że pomylił mój błyszczący telefon z rybą - tak piosenkarka próbuje wytłumaczyć sobie, dlaczego padła ofiarą morskiego ssaka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook