W tym barze nie tylko kawa jest gorąca. Sprzedające tam dziewczyny występują w samej bieliźnie. Niestety taki pomysł na prowadzenie baru nie wszystkim przypadł do gustu.
Bar stanął na jednym z parkingów miasteczka Bellevue w stanie Waszyngton w USA. Każdy z panów, który chce trochę się rozgrzać w zimniejsze dni, może skorzystać z usług baru. Kelnerki sprzedają kawę i inne napoje jedynie w skąpych figach i biustonoszach.
Władze przeciwne
Ten sposób na biznes nie przypadł do gustu miejscowej ludności. Na sesji rady miasta zbuntowali się przeciwko gorszącemu zachowaniu i zażądali od władz szybkiej reakcji.
- Bellevue zawsze było dobrym miejscem do wychowania dzieci. Poprzeczka ustawiona była wysoko. Dlatego się tu przeprowadziliśmy. A teraz ten poziom drastycznie spadł - mówi wyraźnie nieprzychylna barowi mieszkanka miasta.
Za to dziewczyny nie mają sobie (prawie) nic do zarzucenia. - Nie ma żadnych przepisów, które zabraniałyby nam tego robić. Mamy wszystkie potrzebne pozwolenia. Jedyny problem to kwestia moralna - powiedziała jedna z roznegliżowanych kelnerek.
Źródło: TVN24, ENEX