Ojciec pochwalił chorwackie, ale Kasia Tusk tego błędu nie popełniła. Na blogu poleca tartę z truskawkami. Ale nie byle jakimi, tylko kaszubskimi.
"Czerwiec kojarzy mi się głównie z wracaniem z pobliskiego rynku z kobiałką w ręku. Nie znam osoby, która nie lubiłaby truskawek (chociaż znam nieszczęśników, którzy są na nie uczuleni), ja także zaliczam się do grona tych, którzy zrobią dla nich wszystko. Nie mam z tego powodu żadnych wyrzutów sumienia, bo te owoce sezonowe są po prostu bardzo zdrowe. Truskawka zawiera witaminę C, flawonoidy (przeciwutleniacze i antyoksydanty), pektyny (błonnik, który obniża cholesterol) oraz, tak jak czosnek, substancje bakteriobójcze" – pisze córka premiera na blogu.
Wpisowi towarzyszą zdjęcia w szortach i z kobiałką pełną witaminy C, flawonoidów, pektyny i substancji bakteriobójczych, czyli rzeczonych truskawek. "Na ciasta z truskawkami mamy niezliczoną ilość przepisów (poniżej parę świetnych przepisów Zosi, gdzie główną rolę odgrywają właśnie nasi czerwoni ulubieńcy), ale najwięcej korzyści z jedzenia owoców mamy wtedy, gdy są one nieprzetworzone. W czerwcu zamieniam więc miskę z jabłkami, na michę obranych i pokrojonych truskawek. Aby były jeszcze lepsze, posypuję je odrobiną cukru pudru – potem wszyscy żałujemy, że pojemność kobiałki to tylko 2kg…" - zwierza się Kasia Tusk.
Kilka wpisów dalej pojawia się wspomniany przepis, czyli tarta z - koniecznie - kaszubskich truskawek.
Truskawka a sprawa polska
Na początku maja Donald Tusk pochwalił chorwacką truskawkę. Podczas pobytu w Zagrzebiu wyrwało mu się nawet, że są one lepsze niż polskie. Choć tłumaczył potem, że chorwackie truskawki wyprzedzają polskie jedynie w maju, a w czerwcu kaszubskie nie mają sobie równych, opozycja nie dała mu o tym zapomnieć.
Przy okazji wypowiedzi Radosława Sikorskiego, który zachęcał Polaków do egipskich plaż, Marek Wikiński (SLD) zauważył: - To bardzo zła wypowiedź, tak samo zła jak wypowiedz premiera Tuska, który wychwalał chorwackie truskawki. Bo ja nie znam smaczniejszych truskawek od polskich. A Adam Hofman (PiS) dodał: - Chciałbym przypomnieć, że premier Tusk woli chorwackie truskawki niż polskie. Teraz minister Sikorski wybiera Tunezję, a nie polskie morze. Sądzę, że w demokratycznym kraju, gdzie jest silna kontrola mediów, gdyby polityk w Niemczech czy Francji się wypowiedział w ten sposób, zostałby zlinczowany przez rodzime media.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: http://www.makelifeeasier.pl/