Inkowie odurzali dzieci przed złożeniem ich w ofierze w ramach rytuału capacocha - tak wynika z badań toksykologicznych międzynarodowej grupy naukowców, przeprowadzonych pod kierunkiem bioarcheolog Dagmary Sochy. O to, kogo Inkowie składali w ofierze, dlaczego wcześniej dzieci odurzali i jak bada się szczątki sprzed wieków, zapytaliśmy polskich naukowców, którzy wzięli udział w tych przełomowych badaniach.
Inkowie na ogół dokonywali ofiary z dzieci, tak zwanego rytuału capacocha, by uczcić ważne wydarzenia, na przykład narodziny członka rodziny królewskiej lub zwycięstwo w bitwie. Każda lokalna społeczność Inków raz w roku musiała dostarczyć dziecko na ofiarę. Chłopcy nie mogli przekroczyć 10. roku życia, a dziewczynki nie mogły mieć więcej niż 16 lat i musiały być dziewicami.
Jak wybierano dzieci do złożenia w ofierze
- Na podstawie hiszpańskich kronik wiemy, że dzieci były wybierane z elit podbitych prowincji, podczas gdy młode kobiety pochodziły z acllahuasi, czyli domu dziewic słońca - mówi w rozmowie z portalem TVN24.pl bioarcheolog Dagmara Socha z Centrum Studiów Andyjskich Uniwersytetu Warszawskiego, kierująca międzynarodowym zespołem naukowców.
Jak podkreśla, "wybór na ofiarę był poczytywany jako wielki honor dla rodziny i często pomagał podnieść jej pozycję społeczną".
Dlaczego dzieci przed śmiercią były odurzane?
Eksperci z kilku krajów, w tym Peru, Polski i USA, przeprowadzili analizę toksykologiczną szczątków dwojga inkaskich dzieci w wieku sześciu lub siedmiu lat, które zostały uśmiercone ponad 500 lat temu podczas rytuału capacocha na górze Ampato na terenie współczesnego Peru. Odkryli, że w ostatnich tygodniach życia ofiary żuły liście koki i odurzały się ayahuascą, napojem wytwarzanym głównie z południowoamerykańskiego halucynogennego yagé, kwitnącej winorośli lub Banisteriopsis caapi (gatunku południowoamerykańskiego pnącza - red.).
Naukowcy przypuszczają, że dzieci mogły być świadome czekającej je śmierci, dlatego były odurzane już kilka tygodni przed ceremonią złożenia w ofierze. Inkowie prawdopodobnie świadomie wykorzystywali antydepresyjne właściwości Banisteriopsis caapi "w celu zmniejszenia lęku i stanów depresyjnych ofiar".
Chociaż możliwe jest, że podawane dzieciom środki nie wywoływały halucynacji, "to mogły uspokajać je, ułatwiając odprawienie rytuału" - napisali badacze w artykule opublikowanym na łamach "Journal of Archaeological Science", zwracając uwagę, że "kronikarze wspominali o znaczeniu nastroju, w jakim znajdowały się osoby, które miały zostać złożone w ofierze".
Skąd wiadomo, jakie substancje podawano dzieciom?
W jaki sposób naukowcy są w stanie sprawdzić, że zmarłe przed kilkuset laty osoby na kilka tygodni przed śmiercią były pod wpływem określonych substancji? Marzena Sykutera, biolog i toksykolog z Wydziału Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, biorąca udział w badaniach szczątków inkaskich dzieci, wyjaśnia, że bardzo ważnym źródłem informacji są włosy i paznokcie ofiar:
- Dzięki swoim specyficznym właściwościom fizykochemicznym przedstawiają niekwestionowaną wartość jako źródło informacji toksykologicznej. Należą do najtrwalszych tkanek, w których gromadzone są istotne informacje, które na przykład pozwalają odtworzyć historię zażywania leków czy środków psychoaktywnych w okresie zakreślonym długością włosa - tłumaczy.
Pukiel włosów grubości ołówka
By badanie się powiodło, pobrane próbki powinny zostać właściwie zabezpieczone do czasu przebadania. Najlepiej, jeśli włosy zostają przycięte przy samej skórze. - Pojedynczy włos czy nawet kilka sztuk włosów to zbyt mała ilość do przeprowadzenia analiz - zapewnia Marzena Sykutera. - Wskazane jest, aby do badań zabezpieczyć pukiel włosów odpowiadający grubości ołówka.
- Analiza toksykologiczna próbek pobranych ze szczątków ludzkich to niełatwe zadanie, bowiem próbki archeologiczne są mocno zanieczyszczone, przez wieki narażone na działanie różnych czynników środowiskowych - mówi.
Rośliny halucynogenne i stymulanty psychotropowe odgrywały ważną rolę w wierzeniach, rytuałach i praktykach wróżbiarskich w starożytnych Andach.
Źródło: Journal of Archaeological Science
Źródło zdjęcia głównego: www.podrozuja.blogspot.com