Rumuńską choinkę setki mieszkańców Bukaresztu przywitały okrzykami radości i fajerwerkami. Nad jej powstaniem przez ponad dwa miesiące pracowało ponad 300 robotników. Materiały potrzebne do budowy gigantycznego drzewka przywożono 25 ciężarówkami.
Żeby choinka mogła ukazać się mieszkańcom Bukaresztu w pełnej krasie, trzeba było opleść ją dziesiątkami metrów kabli i setkami lampek. Efekt został jednak osiągnięty, bo dumni Rumuni przez kilka godzin pozowali z nikłamaną satysfakcją do zdjęć na tle największej miejskiej choinki. Drzewo postoi na jednym z miejskich placów do szóstego stycznia.
Źródło: Reuters, TVN24