Miliarder Elon Musk podczas Atreju, politycznego wydarzenia zorganizowanego w Rzymie przez partię premier Włoch Giorgii Meloni, zarzucił obrońcom środowiska, że sieją strach i pozbawiają nadziei w sprawie kryzysu klimatycznego oraz, że demonizują ropę naftową i gaz. Jego udział w spotkaniu włoskie media oceniły jako "wielkie show".
Musk przybył z synem na ręku na polityczne forum pod nazwą "Atreju". Organizowane jest od 1998 roku, początkowo jako święto młodych polityków, a jedną z jego inicjatorek była Giorgia Meloni.
Musk: obrońcy środowiska sieją strach
Nazwa pochodzi od imienia jednego z bohaterów "Niekończącej się opowieści", książki Michaela Ende, która została sfilmowana w 1984 roku. Jak wyjaśnili pomysłodawcy, ten młody bohater uosabia zaangażowanie w codzienne oraz zmagania przeciwko wrogowi niszczącemu młodość, jej energię i ideały. Na spotkania "Atrej" zaproszenia otrzymują politycy różnych opcji. W tym roku otrzymał je też Elon Musk. Biznesmen, pochodzący z RPA, który wszedł na scenę z jednym ze swych 11 dzieci, zachęcał Włochów do tego, by mieli ich dużo, a także do obrony wolności przekonań. Obrońcom środowiska zarzucał, że sieją strach i "pozbawiają nadziei" w sprawie kryzysu klimatycznego oraz, że "demonizują" ropę naftową i gaz.
"Niech żyją ludzie!"
Poruszył także takie tematy, jak 'nie' dla nielegalnej imigracji, sprzeciw wobec politycznej poprawności i cenzurze i zbiurokratyzowanej Europy. Jego wypowiedzi przyjmowano brawami. "Niech żyją ludzie!" - zakończył swoje wystąpienie.
Wśród gości Atreju był również premier Wielkiej Brytanii Rishi Sunak.
Źródło: PAP