Wieża Eiffla była w piątek rano zamknięta dla turystów ze względu na strajk pracowników, którzy chcieli w ten sposób zaprotestować przeciwko kieszonkowcom grasującym wśród zwiedzających ten symbol Paryża i coraz częstszym aktom przemocy i groźbom.
SETE, spółka eksploatująca wieżę, potwierdziła, że konstrukcja nie została otwarta dla zwiedzających o godz. 9.30. Wyraziła ubolewanie, że "ukarani zostali zwiedzający".
Brutalne kradzieże
Według jednego z pracowników z prawa do odstąpienia od pracy skorzystało ok. 40 pracowników, czyli wszyscy, którzy mieli pracować w piątek. Inny pracownik opowiadał agencji AFP, że groził mu kieszonkowiec, którego wyprowadzał z wieży. "Jeśli tak będzie dalej, będziesz miał problemy" - usłyszał. Wraz z innymi współpracownikami złożył skargę na policji. Strajk ogłoszono dzień po deklaracji władz Paryża, według których przestępczość wobec turystów we francuskiej stolicy spadła w tym roku za sprawą zwiększonej obecności policyjnej i monitoringu wideo. Według danych opublikowanych w czwartek liczba brutalnych kradzieży spadła o jedną czwartą, a kradzieży kieszonkowych - o 23 proc. w ciągu czterech pierwszych miesięcy tego roku. W 2013 roku strajkowali pracownicy Luwru, również protestując przeciwko wszechobecnym kieszonkowcom w hallu słynnego muzeum. Wieża Eiffla, jeden z symboli francuskiej stolicy, gościła w 2014 roku ponad 7 mln zwiedzających.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: CC BY-SA 3.0/wikipedia.org/ | Carlos Delgado