Piloci Lufthansy rozszerzyli we wtorek nad ranem akcję strajkową na połączenia na długich dystansach. - Nadal wstrzymane są loty na krótkich i średnich dystansach - poinformował rzecznik niemieckiego przewoźnika.
Strajk zorganizowany przez związek zawodowy pilotów Cockpit rozpoczął się w poniedziałek o godz. 12 i objął w pierwszej fazie protestu loty na krótkich i średnich dystansach. Wstrzymane zostały loty Lufthansy na trasach krajowych i europejskich z głównych węzłów komunikacyjnych we Frankfurcie nad Menem i Monachium.
1400 lotów odwołanych
To już dziewiąta w tym roku akcja strajkowa podjęta przez pilotów Lufthansy w sporze o zachowanie przywilejów emerytalnych i kwestie płacowe. Tym razem protest dotknie około 150 tysięcy pasażerów. Strajk ma się zakończyć o północy z wtorku na środę. W sumie ma zostać odwołanych blisko 1400 lotów.
Związkowcy domagają się utrzymania dotychczasowych zasad wypłacania pilotom świadczeń przedemerytalnych, z których zaczynają oni korzystać już nawet w wieku 55 lat. Pracodawca chce natomiast stopniowo podnieść ten próg przynajmniej do 60 lat. Sprawa dotyczy pilotów samej Lufthansy, jak również jej spółek córek: Lufthansa Cargo i Germanwings. Tegoroczne strajki pilotów Lufthansy kosztowały niemieckiego przewoźnika ok. 170 mln euro.
Autor: lukl//rzw / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu