Wzrost rynku transportu lotniczego o 10 proc. do 33 mln pasażerów w 2016 r. - prognozuje w swoim raporcie o rynku lotniczym firma PwC. Zwraca także uwagę na konieczność pozyskania strategicznego inwestora dla LOT-u.
- Dziesięcioprocentowy wzrost liczby pasażerów w tym roku to szacunek optymistyczny, ale realny, biorąc pod uwagę ambitne plany zarówno niskokosztowych, jak i tradycyjnych przewoźników w Polsce. Przełoży się to na dalszy prężny rozwój większości portów regionalnych oraz stabilny wzrost lotniska Chopina, które w tym roku ma szansę obsłużyć ok. 12 mln pasażerów - powiedział na spotkaniu z dziennikarzami wicedyrektor w dziale doradztwa biznesowego PwC Michał Szyk.
Trzy linie z największym udziałem
Głównym źródłem wzrostu liczby pasażerów w Polsce - w ocenie PwC - pozostają porty regionalne, w tym Modlin, co świadczy o rosnącej pozycji niskokosztowych przewoźników. W ocenie ekspertów PwC w 2015 r. udział tanich linii w przewozach pasażerskich przekroczył 50 proc. i był wyższy o 6 proc. w stosunku do 2014 r. Z kolei udział przewoźników czarterowych wynosi kilkanaście procent i pozostaje stabilny w okresie ostatnich 3 lat. Cały czas udział w rynku tracą tradycyjni przewoźnicy sieciowi, którzy w 2015 r. odpowiadali za około 35 proc. wolumenu przewozów. Na polskim rynku największy udział pod względem liczby przewiezionych pasażerów po trzech kwartałach 2015 r. miały trzy linie: Ryanair (30 proc.), Wizzair (22 proc.) i Polskie Linie Lotnicze LOT (21 proc.).
LOT potrzebuje inwestora
W ocenie szefa zespołu ds. transportu i logistyki w Europie Środkowo-Wschodniej PwC Michała Mazura dalszy rozwój LOT-u związany jest z inwestycjami we flotę. - LOT może z powrotem otwierać nowe połączenia, ale dalsza możliwość rozwoju będzie silnie uzależniona od inwestycji we flotę oraz od rozbudowy siatki połączeń z macierzystego portu. W obliczu potrzeb kapitałowych LOT-u oraz rosnącej konkurencji, koniecznością wydaje się pozyskanie strategicznego inwestora, który w długim okresie pomoże w ustabilizowaniu pozycji narodowego przewoźnika - powiedział Mazur. Według ekspertów inwestor może mieć wpływ na to, czy np. w Warszawie powstanie hub, czyli miejsce tranzytu nie tylko dla pasażerów odlatujących z lotnisk krajowych, ale i zagranicznych, z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Jak wskazali autorzy raportu prognozowany szybszy wzrost rynku lotniczego Europy Środkowo-Wschodniej w porównaniu z Europą Zachodnią oznacza, że właśnie w naszym regionie, w tym w Polsce, zagraniczne linie lotnicze, przede wszystkim zaś przewoźnicy niskokosztowi, będą szukać możliwości inwestycyjnych. To z kolei powinno przełożyć się na silniejszą konkurencję na coraz większej liczbie kierunków, w których będą latać linie lotnicze
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock