List od nadzoru...

Szef bankowego nadzoru pisze list do bankowców. Stanisław Kluza jest zaniepokojony działaniami instytucji finansowych, które ratując swoje wyniki z jednej strony podnoszą opłaty za usługi, a z drugiej nie rezygnują z premiowania ryzykownych operacji. Przewodniczący Komisji uważa, że banki tym więcej płacą swoim pracownikom za sprzedaż danego produktu im większe ryzyko dla zainwestowanych pieniędzy niesie ze sobą ów produkt. A to według nadzorcy sytuacja niepokojąca.
List od nadzoru...
Źródło: Marta Bartoszek
Szef bankowego nadzoru pisze list do bankowców. Stanisław Kluza jest zaniepokojony działaniami instytucji finansowych, które ratując swoje wyniki z jednej strony podnoszą opłaty za usługi, a z drugiej nie rezygnują z premiowania ryzykownych operacji. Przewodniczący Komisji uważa, że banki tym więcej płacą swoim pracownikom za sprzedaż danego produktu im większe ryzyko dla zainwestowanych pieniędzy niesie ze sobą ów produkt. A to według nadzorcy sytuacja niepokojąca.

Szef bankowego nadzoru pisze list do bankowców. Stanisław Kluza jest zaniepokojony działaniami instytucji finansowych, które ratując swoje wyniki z jednej strony podnoszą opłaty za usługi, a z drugiej nie rezygnują z premiowania ryzykownych operacji. Przewodniczący Komisji uważa, że banki tym więcej płacą swoim pracownikom za sprzedaż danego produktu im większe ryzyko dla zainwestowanych pieniędzy niesie ze sobą ów produkt. A to według nadzorcy sytuacja niepokojąca.

Autor: Marta Bartoszek

Zobacz także: