Ustępujący prezydent Bronisław Komorowski, który swoje obowiązki będzie pełnił jeszcze przez dwa miesiące, może wymienić obecnego prezesa Narodowego Banku Polskiego na nowego kandydata Platformy Obywatelskiej - pisze w swoim rynkowym komentarzu bank ING. - Nie ma powodu, aby Marek Belka składał rezygnację. Taka propozycja jest niepoważna - oceniła z kolei prof. Elżbieta Chojna-Duch, członek RPP.
Jak pisze główny ekonomista ING Rafała Benecki, Komorowski, którego na początku sierpnia w Pałacu Prezydenckim zastąpi Andrzej Duda, może wyznaczyć nowego prezesa NBP jeszcze przed ukończeniem swojej kadencji.
Sam zrezygnuje?
Kadencja Marka Belki, obecnego szefa banku centralnego, kończy się wprawdzie 10 czerwca 2016 roku, ale prezes NBP może wcześniej zrezygnować ze stanowiska, tłumacząc swoją decyzję kłopotami zdrowotnymi. Wówczas prezydent Komorowski będzie mógł wyznaczyć nowego kandydata.
Jest bowiem niemal nieprawdopodobne, że prezydent elekt przedłuży kadencję Belki, który mimo, że pochodzi ze środowiska socjaldemokratycznego jest silnie kojarzony z rządem Platformy Obywatelskiej. Pomysł wydaje się zaskakujący, ale nie niemożliwy. ING zwraca bowiem uwagę, że wśród członków PO istnieją powszechne obawy, że ich partia przegra jesienne wybory parlamentarne. W związku z tym członkowie PO będą chcieli zaproponować na stanowisko szefa NBP technokratę i w ten sposób unikną węgierskiego scenariusza, gdzie szef banku centralnego nie jest w pełni niezależny - pisze ING.
O tym, że Belka może zostać odwołany ze stanowiska przed zakończeniem kadencji napisała też "Rzeczpospolita". Zdaniem gazety prezes NBP znalazł się w opałach zwłaszcza po wypowiedzi podczas poniedziałkowej uroczystości na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, w której ocenił, że młodzi zagłosowali na "komedianta". Kto jest jego zdaniem komediantem, nie sprecyzował. Część obserwatorów uznała, że miał na myśli prezydenta elekta. Sam Belka później tłumaczył w TVN24, że absolutnie nie chodziło mu o Andrzej Dudę, lecz o różnych "egzotycznych" kandydatów.
Do końca
Wątpliwości co do odejścia prezesa NBP rozwiał doradca Marka Belki. Jak powiedział, Belka planuje "kontynuować swoją misję" na stanowisku szefa banku centralnego.
Z kolei Elżbieta Chojna-Duch, członek Rady Polityki Pieniężnej stwierdziła na antenie TVN24 Biznes i Świat, że pomysł rezygnacji Marka Belki to tylko "fakt medialny". - Prezes Marek Belka pełni swoje obowiązki i sądzę, że będzie je pełnił do czerwca 2016 roku, gdyż wtedy kończy się jego kadencja. Nie ma powodu, aby składał rezygnację. Taka propozycja jest niepoważna - oceniła prof. Elżbieta Chojna-Duch.
Autor: ToL//bgr,mn / Źródło: tvn24.pl, "Reczpospolita", TVN24 Biznes i Świat, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24