Sieci handlowe informują o niedoborach cukru. Powodem jest zwiększony popyt związany między innymi z okresem tworzenia przetworów, a także zakupami pszczelarzy. Część sklepów zdecydowała o wprowadzeniu limitów sprzedaży. Zdaniem ekspertów, cukru w Polsce nie brakuje, a problem dotyczy logistyki.
Marcin Hadaj, menedżer ds. komunikacji w sieci Biedronka wymienił kilka przyczyn aktualnych problemów z dostępnością cukru w sklepach. "Aktualne niedobory cukru w Polsce są spowodowane wzmożonym popytem w związku z okresem tworzenia przetworów, a także zakupami pszczelarzy, którzy cukrem dokarmiają swoje hodowle" - wskazał.
Hadaj zauważył, że "nie bez znaczenia jest również obawa Polaków o postępujący wzrost cen cukru spowodowany wysoką inflacją, skutkującą kupowaniem cukru na zapas". "Dodatkowo, niektórzy klienci nabywają w naszych sklepach jego niedetaliczne ilości. Na podstawie analizy paragonów można stwierdzić, że nabywcami są przedsiębiorcy" - przekazał TVN24 Biznes przedstawiciel sieci Biedronka.
Z obserwacji firmy Lidl Polska również wynika, że "wzmożony w ostatnich tygodniach popyt na cukier jest spowodowany hurtowymi zakupami przedsiębiorstw".
Sklepy wprowadziły limity sprzedaży
W związku z tym niektóre sieci handlowe zdecydowały o wprowadzeniu limitów sprzedaży. W tym gronie są Biedronka, Lidl, Netto, Aldi i Kaufland.
W sieci Biedronka obowiązuje limit sprzedaży na cukier - do 10 kg na jeden paragon. Marcin Hadaj poinformował, że sieć aktywnie poszukuje nowych źródeł dostaw, by zapewnić jak największą dostępność produktu dla klientów. "Pracujemy również z naszym głównym dotychczasowym partnerem handlowym, Krajową Grupą Spożywczą, nad zwiększeniem dostępności cukru dla polskich konsumentów" - czytamy w przesłanej nam odpowiedzi.
Od 12 lipca limit zakupowy wynoszący do 10 kg cukru na jeden paragon obowiązuje w sklepach Netto. Na wprowadzenie ograniczenia do 10 kg na osobę zdecydowały się też sieci Kaufland i Lidl.
"Aby zapewnić dostępność tego produktu każdemu klientowi, w dniu 22 lipca wprowadziliśmy reglamentację – klient może na jednym paragonie kupić maksymalnie 10 kg cukru. Jednocześnie zapewniamy, że dostawy do magazynów centralnych i z magazynów do sklepów prowadzone są w trybie ciągłym i przejściowe braki towaru w wybranych obiektach wkrótce zostaną uzupełnione" - poinformowała Aleksandra Robaszkiewicz z Lidl Polska.
W Aldi obowiązuje limit na sprzedaż cukru do 5 kg na jeden rachunek. "Chcemy w ten sposób uniknąć hurtowego wykupywania cukru" - wyjaśniło biuro prasowe Aldi.
Biuro prasowe Żabka Polska przekazało, że nie przewiduje reglamentacji sprzedaży cukru. "Dostrzegając trudną sytuację podażową wynikającą z aktualnej sytuacji geopolitycznej, dywersyfikujemy ofertę, aby skutecznie zapobiegać nawet krótkotrwałym brakom poszczególnych produktów, pozostajemy także w ciągłym kontakcie z naszymi dostawcami" - przekazali przedstawiciele sieci, dodając, że robią wszystko, aby klienci mogli się zaopatrywać w podstawowe produkty spożywcze.
"W Polsce cukier jest i to w nadmiarze"
Dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Andrzej Gantner zapewniał kilka dni temu w programie "Tak jest" w TVN24, że "w Polsce cukier jest i to w nadmiarze".
- Pytanie, gdzie jest? Za socjalizmu nie było i w sklepach, i u producentów. (...) I wtedy mieliśmy niedobór cukru prawdziwy, a teraz mamy niedobór cukru wirtualny, ponieważ cukru mamy w bród, potężne zapasy. Dwa miliony 300 tysięcy ton, które w zeszłym roku wyprodukowaliśmy, milion 600 tysięcy ton zapotrzebowania w całości, ze wszystkim. Cukrownie też twierdzą, że cukru mają bardzo dużo - mówił Gantner.
Ekonomista banku Credit Agricole Jakub Olipra również zwracał uwagę, że w magazynach jest więcej cukru, niż Polacy potrzebują.
Gantner mówił w TVN24, że "cukier jest, tylko jest u producentów", a "problem jest z logistyką, czyli dostarczeniem w takiej ilości, żeby zaspokoić tę panikę, która wybuchła". Podkreślił, że "tego żaden system nie wytrzyma niestety". - To się nakłada na problemy z transportem, które dopiero zobaczymy za jakiś czas - wskazywał dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Północna Izba Gospodarcza w Szczecinie w komunikacie sprzed kilku dni alarmowała o "dramatycznej sytuacji w transporcie". W ocenie ekspertów PIG w Polsce brakuje nawet 150 tysięcy kierowców zawodowych gotowych do podjęcia pracy.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock