Poniedziałkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się nieznacznymi wzrostami najważniejszych indeksów. Po raz pierwszy od lipca zeszłego roku Dow Jones znalazł się powyżej poziomu 18.000 punktów.
Na koniec dnia Dow Jones Industrial wzrósł o 0,60 proc. do 18 004.16 pkt. Nasdaq Composite zwyżkował o 0,44 proc. do 4960,02 pkt. S&P 500 wzrósł o 0,65 proc. do 2094,34 pkt.
Indeksy giełdowe rosły pomimo spadku cen ropy naftowej po fiasku szczytu w Doha, gdzie w trakcie weekendu producentom ropy naftowej nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie zamrożenia poziomów wydobycia.
Na spotkaniu w stolicy Kataru nie stawił się jeden z największych producentów ropy, Iran, który już wcześniej ostrzegł, że nie zamrozi wydobycia surowca, ponieważ walczy o powrót na rynek naftowy po latach embarga na jego ropę.
Ceny Brent spadły o ponad 1 proc. do poziomu 42,7 USD za baryłkę. Wcześniej w trakcie sesji spadki cen surowca były dużo większe i sięgały w pewnym momencie nawet 6 proc.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock.com