Prywatyzacja Giełdy Papierów Wartościowych może być procesem długim i wieloetapowym - uważa prezes warszawskiej giełdy Ludwik Sobolewski. Jak sam mówi, chciałby uniknąć przejęcia stołecznego parkietu przez inną dużą giełdę.
- Nie chciałbym widzieć jako inwestorów innych giełd, lecz instytucje finansowe związane z naszym rynkiem, najlepiej mające ośrodek decyzyjny w Polsce - mówił w Krynicy Ludwik Sobolewski.
Zdaniem prezesa giełdy, dobrymi kandydatami będą firmy, które właśnie na warszawskim parkiecie inwestują pieniądze swoich klientów. - Wejście innej giełdy byłoby niepotrzebne, zahamowałoby bardzo dobry impet rozwojowy, który przez najbliższych kilka lat będzie się w naszym kraju utrzymywać - uważa Sobolewski.
Prezes warszawskiej GPW zgadza się w kwestii jej prywatyzacji z ministrem skarbu Wojciechem Jasińskim. Ten ostatni uważa, że kontrolny pakiet 51 proc. akcji powinien zostać w rękach Skarbu Państwa.
Sobolewski mówił również o najnowszym pomyśle autorstwa swojego oraz byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza, aby przebywający za granicą Polacy mogli sprzedawać akcje swoich spółek na nowym rynku warszawskiej GPW - NewConnect. - Chodzi o to, żeby rozwiązać problem, który ma każda młoda przedsiębiorczość: skąd wziąć pieniądze - wyjaśnia Sobolewski. Prezes GPW nie boi się, że inwestorzy będą w ten sposób finansować de facto gospodarkę brytyjską. - Będzie to z korzyścią dla tamtych środowisk i naszych inwestorów, otrzymujących nową ofertę inwestycyjna - twierdzi Sobolewski.
Jego zdaniem NewConnect jest na razie ciekawym barometrem inwestycyjnych nastrojów krajowych, ponieważ wydarzenia międzynarodowe nie mają na niego wpływu. Dziś NewConnect zakończyło sesję na 8-procentowym plusie, podczas gdy pozostałe indeksy zanotowały spadki.
Źródło: TVN CNBC Biznes