Osiągniecie celów wyznaczanych przez projekty unijnych dyrektyw ekologicznych i klimatycznych oznacza koszt 4-7 tys. euro w przeliczeniu na każdy wytworzony samochód – oceniają przedstawiciele koncernu General Motors. Decyzje o ewentualnym ograniczeniu emisji CO2 mają zapaść w grudniu.
O możliwych skutkach projektowanych unijnych regulacji, głównie w zakresie redukcji emisji CO2, dla przemysłu motoryzacyjnego mówił w poniedziałek w Katowicach dyrektor generalny General Motors Manufacturing Poland, Antonio Francavilla.
- Te koszty, wymagane dla osiągnięcia zakładanych celów, można ponieść, tylko pytanie, kto za to zapłaci – powiedział szef gliwickiej fabryki Opla podczas Regionalnego Forum Biznesu firmy doradczej Ernst&Young.
Francavilla podkreślił, że firmy motoryzacyjne nie negują konieczności ograniczania emisji CO2, poprawy efektywności energetycznej i innych proekologicznych rozwiązań, optują jednak za rozłożeniem ich w czasie.
Już jest 2 razy ekologiczniej
Dyrektor poinformował, że w ciągu minionych pięciu lat gliwicka fabryka Opla zmniejszyła zużycie energii elektrycznej o 50 proc., co oznacza, że dziś do wyprodukowania jednego samochodu potrzeba o połowę mniej energii niż w 2002 roku.
Zużycie wody w fabryce w przeliczeniu na jeden samochód zmniejszono w ostatnich latach o 40 proc. Gliwicki zakład jest także jedną z trzech fabryk GM w Europie, z których produkcji nie powstają żadne odpady trafiające na składowiska.
Nie tak szybko
- General Motors popiera ideę i zamiar zmniejszenia emisji CO2. Wiem, że takie samo stanowisko zajmują inne firmy motoryzacyjne. Natomiast niepokoi nas tempo, w jakim proponuje się wprowadzić ograniczenia – zaznaczył dyrektor gliwickiej fabryki.
Jego zdaniem, przemysł samochodowy, podobnie jak np. oparta na węglu energetyka, potrzebuje więcej czasu, aby dostosować się do nowych warunków.
Dyskutowany obecnie unijny pakiet klimatyczno-energetyczny to rozwinięcie i uszczegółowienie celów, nakreślonych już w marcu 2007 roku przez Radę Europejską. Chodzi o tzw. program 3x20, w ramach którego zakładane jest osiągnięcie do 2020 roku 20-procentowej redukcji emisji CO2, wzrost udziału energii odnawialnej w bilansie do 20 proc. (w Polsce 15 proc.), wzrost efektywności energetycznej o 20 proc. oraz 10-proc. udział biopaliw w sprzedaży paliw dla transportu.