W tym roku firmy zapłacą nawet o 90 proc. więcej za prąd niż w roku ubiegłym - pisze "Gazeta Wyborcza". Przedsiębiorcy ostrzegają, że będą zmuszeni zwalniać ludzi i ograniczać produkcję. W związku z licznymi skargami firm sprawą zajmie się UOKiK.
W całej Polsce firmy protestują przeciw tak drastycznym podwyżkom. - Gdy dostałem rachunek za prąd za styczeń, pomyślałem, że to pomyłka - skarży się krakowski piekarz Janusz Halagarda. - Teraz płacę ok. 40 tys. zł miesięcznie, mam płacić aż 20 tys. więcej. Akurat tyle mam miesięcznego zysku - mówi w rozmowie z "GW".
Uwolnione ceny
Po tym, jak od 1 stycznia 2008 r. Urząd Regulacji Energetyki uwolnił ceny prądu dla przedsiębiorców, ceny wzrosły od 40 do 90 proc. Prąd zdrożał już w zeszłym roku, ale o 25-30 proc. Na potrzeby polskich firm idzie ok. 75 proc. zużywanego w Polsce prądu.
Zdaniem przedsiębiorców, tegoroczne podwyżki są monopolistyczne i bezzasadne. U prezesa URE stawili się przedstawiciele kilkudziesięciu najbardziej energożernych firm w kraju. Połowa z nich zapowiada zwolnienia, a 60 proc. - ograniczenie produkcji.
Sprawę zbada UOKiK
Pod wpływem kilkunastu skarg od przedsiębiorców, sprawę postanowił zbadać Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Niewykluczone, że na rynku mogło dojść do praktyk o charakterze antymonopolowym - uważa prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel. Urząd prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające w celu zbadania motywów działania przedsiębiorstw energetycznych. - Rzeczywiście jest dużo sygnałów, dlatego urząd podjął działania. Natomiast nie ukrywam tego, że biorąc pod uwagę strukturę tego rynku, jak również niewielką nadwyżkę podaży nad popytem, nie jest to czynnik, który w naszej ocenie świadczyłby o tym, że tutaj koniecznie muszą zachodzić jakieś nieprawidłowości o charakterze antymonopolowym - stwierdziła prezes UOKiK. Dodała jednak, że nie może takich nieprawidłowości wykluczyć.
Elektrownie: nie ma zmowy
Dlaczego ceny rosną? - Energetyka potrzebuje pieniędzy na inwestycje w nowe moce - tłumaczy prezes sprywatyzowanej Elektrowni Połaniec, Grzegorz Górski. Zaprzecza jednocześnie, by między firmami energetycznymi doszło do jakiejś zmowy dotyczącej wysokich cen energii we wszystkich regionach kraju.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Źródło zdjęcia głównego: film: TVN CNBC Biznes/fot. sxc