Czy sankcje uderzą w rosyjską branżę IT?

Odpowiadając na pytania dziennikarzy, czy państwo pomoże branżom hi-tech, które ucierpią w wyniku sankcji, Siłuanow odrzekł: "Nie widzę, by jakiekolwiek firmy ucierpiały".

Dodał, że sankcje nie będą miały negatywnych skutków dla firmy Rostiech (Rostec), której szef Siergiej Czemiezow został objęty restrykcjami USA. Czemiezow "jest po prostu wynajętym menadżerem" - powiedział Siłuanow.

Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow przyznał we wtorek, że amerykańskie sankcje polegające na zakazie eksportu do Rosji zaawansowanych technologii uderzą w rosyjskie firmy tego sektora.

W wywiadzie, który ukazał się na stronie Gazeta.ru, Riabkow oświadczył, że "znaczenie tych środków jest całkowicie oczywiste" dla strony rosyjskiej. Dodał, że obawy dotyczą "zwłaszcza ograniczenia współpracy w dziedzinie wysokich technologii, głównie eksportu z USA do Rosji produktów podwójnego zastosowania". - To wszystkie uderza w nasze przedsiębiorstwa i przemysł high-tech - powiedział.

Wiceszef dyplomacji wskazał też, że nie ma potrzeby spieszyć się z odwetowymi sankcjami wobec Stanów Zjednoczonych i Unii Europejskiej, ale z pewnością takie środki zostaną wprowadzone. Dodał, że strona rosyjska przygląda się sytuacji na chłodno i nie ulega zaślepieniu.

USA ogłosiły w poniedziałek, że obejmują sankcjami w postaci zakazu wizowego i zamrożenia aktywów kolejnych 17 przedstawicieli Rosji, w reakcji na politykę Moskwy wobec Ukrainy. Ponadto zamrożeniem aktywów Waszyngton objął 17 rosyjskich firm. Sankcje obejmują też eksport pewnych wysokich technologii, które zdaniem USA mogłyby wzmocnić potencjał wojskowy Rosji.

Prezydent Rosji Władimir Putin powiedział w poniedziałek, że Rosja będzie zdolna zastąpić własnymi produktami straty w imporcie wyrobów dla przemysłu zbrojeniowego.

Autor: mn//gry / Źródło: PAP