W Świdniku (woj. lubelskie) doszło do zderzenia pojazdów. Jeden z samochodów wyposażony był w system eCall, który automatycznie powiadomił służby o zdarzeniu. Okazało się, że kierowcy pojazdów w ogóle nie powinni byli wsiadać za kierownicę. Jeden stracił prawo jazdy za przekroczoną liczbę punktów, a drugi w ogóle nie posiadał uprawnień.
Do zdarzenia doszło w Świdniku na skrzyżowaniu ulic Hryniewicza i Klonowej. Jak przekazała starszy aspirant Elwira Domaradzka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Świdniku, "kierujący pojazdem marki Toyota 23-latek z Kraśnika nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującej pojazdem marki Volvo 38-latce ze Świdnika", w wyniku czego doszło do zderzenia pojazdów.
Jak przekazała aspirant Domaradzka, pasażer toyoty został przewieziony do szpitala, a kierująca volvo kobieta uciekła z miejsca zdarzenia.
System zawiadomił służby, kierowcy obu aut nie powinni wsiadać za kierownicę
Służby o wypadku powiadomił pojazd marki Toyota, który wyposażony był w system eCall. - Policjanci ustalili, że kierujący tym pojazdem ma cofnięte uprawnienia ze względu na przekroczoną liczbę punktów karnych - przekazała policjantka.
Jak dodała, 38-latka, która kierowała volvo, wróciła pieszo na miejsce zdarzenia i oświadczyła, że prawa jazdy w ogóle nie posiada.
Kierujący pojazdami byli trzeźwi.
Sprawca zderzenia za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym został ukarany mandatem karnym - przekazał oficer prasowy świdnickiej policji.
- Teraz policjanci będą prowadzić czynności w sprawach w kierunku kierowania pojazdem, nie stosując się do orzeczonej decyzji o cofnięciu uprawnień oraz za kierowanie pojazdem pomimo braku uprawnień - poinformowała.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock