Ciała dwóch osób znaleziono po ugaszeniu bmw na drodze powiatowej koło Jaświł (Podlaskie). Jak wstępnie ustalili policjanci, kierowca stracił panowanie nad autem, zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Samochód stanął w płomieniach. W pobliżu służby znalazły trzecią osobę, mężczyzna z obrażeniami trafił do szpitala.
Zgłoszenie o wypadku w miejscowości Rutkowskie Małe, na trasie Mońki-Jaświły, służby dostały o godzinie 1.47 w nocy z soboty na niedzielę. Kiedy straż pożarna przyjechała na miejsce, samochód stał w ogniu. - Po ugaszeniu pojazdu stwierdzono, że w środku znajdowały się dwie osoby. Obecny na miejscu lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził zgon tych osób - mówił st. kpt. Tomasz Komorowski, dowódca zmiany KP PSP w Mońkach.
Trzeci mężczyzna był poza pojazdem, trafił do szpitala
Jak poinformował oficer prasowy podlaskiej policji podinspektor Tomasz Krupa, kierowca bmw najprawdopodobniej stracił panowanie nad autem, które zjechało z jezdni i uderzyło w drzewo. Samochód spłonął.
Ofiary to dwaj mężczyźni - kierowca i pasażer - w wieku dwudziestu kilku lat. Trzeci jadący tym autem mężczyzna, który został przez ratowników znaleziony poza pojazdem, ma obrażenia głowy, doznał też poparzeń. Został przewieziony do szpitala.
Dokładne okoliczności wypadku wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
Źródło: TVN24/PAP
Źródło zdjęcia głównego: Ochotnicza Straż Pożarna Jaświły