Policja zatrzymała trzy urzędniczki, które miały przywłaszczyć 2,5 mln zł. Z ustaleń wynika, że pieniądze powinny trafić na świadczenia socjalne dla podopiecznych Ośrodka Pomocy Społecznej w powiecie włodawskim (woj. lubelskie), a znalazły się na kontach kobiet. Wszystkie trzy trafiły do aresztu. Grozi im nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Przywłaszczenie powierzonego mienia w kwocie prawie 2,5 mln zł - takie zarzuty usłyszały trzy urzędniczki, które zostały zatrzymane przez policjantów z Chełma.
We wtorek (26 kwietnia) sąd na wniosek policji i Prokuratury Okręgowej w Lublinie zastosował wobec nich trzymiesięczny areszt.
Policja: zrobiły sobie dodatkowe źródło dochodów
"Kobiety w wieku 50, 47 i 42 lat z pozyskiwanych dotacji zrobiły sobie dodatkowe źródło dochodów. Pieniądze miały być przekazywane na świadczenia socjalne dla podopiecznych Ośrodka Pomocy Społecznej w powiecie włodawskim" – pisze w komunikacie starszy sierżant Angelika Głąb-Kunysz z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
Czytaj też: Usłyszała wyrok za oszustwa, wcześniej została skazana za zabicie swojego 10-letniego syna
Dodaje, że urzędniczki "wpadły" ponieważ dane były sprzeczne z faktycznymi wydatkami.
"Za przestępstwo przywłaszczenia mienia grozi kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności" – podkreśla policjantka.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska Policja