Dwie terenówki i surfer płynący po Biebrzy. "To niszczenie szuwarów i niepokojenie zwierząt"

Do zdarzenia doszło w poniedziałek
Młody człowiek surfował po Biebrzy, po brzegu gnały dwa samochody terenowe
Źródło: TVN24 Łódź

- Pewnie to była fajna zabawa, ale nie wszędzie można się bawić. Na pewno nie w miejscu, które jest schronieniem dla setek gatunków - mówi Marcin Trojanowski, który nagrał… surfera płynącego po Biebrzy. Na zachowaniu młodych ludzi suchej nitki nie zostawiają eksperci, którzy mówią o niszczeniu szuwarów i niepokojeniu zwierząt.

Marcin Trojanowski w poniedziałek z rodziną odpoczywał z rodziną, pływając tratwą po Biebrzy. 

- W strefie ciszy rozległ się ryk silników. Przy brzegu jechały dwa samochody terenowe. Jeden z nich ciągnął młodego człowieka, który surfował po rzece - opowiada pan Marcin, który beztroską zabawę nagrał i wysłał do naszej redakcji.

Jak mówi, grupa bawiła się na brzegu rzeki między Wroceniem i Dolistowem przez blisko godzinę.

- Pewnie to fajna zabawa, ale areną takich zabaw nie powinno być miejsce, które jest schronieniem dla setek gatunków. To był akt wandalizmu i skrajnej nieodpowiedzialności - podkreśla.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Do zdarzenia doszło w poniedziałek
Do zdarzenia doszło w poniedziałek
Źródło: Marcin Trojanowski

"Czegoś takiego jeszcze nie widziałam"

O zdarzeniu została poinformowana straż parku narodowego. 

- Byłam bardzo zaskoczona, widząc nagranie. Nie widziałam dotąd nikogo serfującego po Biebrzy. Z pewnością było to zagrożenie dla innych użytkowników. A najprawdopodobniej też rozjeżdżanie prywatnych, albo parkowych terenów, niszczenie nabrzeża oraz szuwarów i niepokojenie zwierząt - komentuje Małgorzata Stanek z Fundacji Dla Biebrzy.

Adam Zbyryt z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków mówi przed kamerą TVN24, że organizatorzy zabawy w parku narodowym powinni być ukarani "surową grzywną".

- Nie można sobie organizować takich zabaw w dowolnym miejscu. Kara powinna być taka, żeby nikt nie powielał podobnych zachowań - podkreśla.

Dom dla rzadkich i chronionych gatunków

Biebrzański Park Narodowy jest największym polskim parkiem narodowym i jednym z większych w Europie. Bagna Biebrzańskie są uznawane za jedną z najważniejszych w kraju i w Europie Środkowej ostoi ptaków wodno-błotnych.

W 1995 roku międzynarodowa unikatowość obszaru wodno-błotny Biebrzańskiego Parku Narodowego została potwierdzona wpisem na listę Konwencji Ramsarskiej.

To tutaj zachowały się bardzo rzadkie, ginące w kraju i całym kontynencie gatunki roślin i zwierząt.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Biegły o pożarze w Biebrzańskim Parku Narodowym: cechy umyślnego zaprószenie ognia w kilku miejscach.

Czytaj także: